Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cicha noc, święta noc, a tu proszę... Demony dopadają oszołomionych

Janusz Michalczyk
Wroclaw 16-10-2007 portrety dzienikarzy i redaktorow gazety wroclawskiej. na zdjeciu janusz michalczyk fot. pawel relikowski
Wroclaw 16-10-2007 portrety dzienikarzy i redaktorow gazety wroclawskiej. na zdjeciu janusz michalczyk fot. pawel relikowski brak
Gdzie jest dolnośląskie Las Vegas? Jeśli zastanawiacie się teraz, o które konkretnie kasyno z ruletką i jednorękimi bandytami mi chodzi, to podążacie złą ścieżką. Jest bowiem taka posesja w Polkowicach, która śmiało zasługuje na wspomniane miano, a to dlatego, że rozświetliło ją aż 67 tysięcy lampek.

Właściciele od lat przystrajają dom w grudniu, za każdym razem wymyślając coś nowego, więc z perspektywy szybującego wysoko ptaka musi wyglądać niczym rozświetlona metropolia. Natomiast z perspektywy ludzkiej, czyli raczej przyziemnej, jawi się niczym bajkowy obrazek z opowieści o dziarskim św. Mikołaju i wesolutkich reniferach.

Nawet gdy ogląda się to #nasze Las Vegas nie na żywo, a tylko na zdjęciach, to i tak robi spore wrażenie. Co tu dużo mówić - wręcz oszałamia obserwatora. Jak wiadomo, najważniejszym zmysłem człowieka jest wzrok, więc mnóstwo kolorowych, migoczących światełek niesłychanie pobudza całe stada neuronów w mózgu. Z perspektywy pojedynczych atomów one muszą wydawać intrygujące dźwięki, bzyczeć i mruczeć niczym maksymalnie obciążona linia wysokiego napięcia w uszach przechodnia, który zbliżył się dostatecznie blisko.

Oszołomienie jest stanem dobrze rozpoznanym przez neurologów, lecz bywa, że mogą się na jego temat kompetentnie wypowiedzieć również socjolodzy czy psycholodzy. Kilka dni temu grupa mieszkańców Szczecina powitała prezydenta Andrzeja Dudę z transparentami, z których treść jednego - rozpowszechnionego w internecie - wzbudziła wesołość. Napis głosił: Szanowny Prezydencie „Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś”. Cudzysłów jest jak najbardziej na miejscu, bo to cytat z Ewangelii Łukasza. Intencja wydaje się oczywista - ktoś najzwyczajniej zamierzał oddać hołd głowie państwa. Niemniej niektórych może zaskakiwać biblijna stylistyka zastosowana do opisu relacji między obywatelami i prezydentem. W Piśmie Świętym słowa te wypowiada pewna niewiasta do Jezusa, zatem najprostszy trop wiedzie nas do konkluzji, że dla osoby z transparentem Andrzej Duda jest zbawicielem, i to nie tyle w wymiarze politycznym, ile po prostu nadprzyrodzonym. Powiedzmy to wprost - Pan Bóg zesłał go na ziemię, aby wyzwolił Polskę z rąk Szatana. Nie jest to bynajmniej przerysowana interpretacja, bo jeżeli powrócimy do przywołanej opowieści Łukasza, to okaże się, że owa błogosławiąca niewiasta była pod wielkim wrażeniem mocy, z jaką Jezus wypędzał z ludzi posadowione w nich demony.

To oczywiste, że Andrzej Duda musi walczyć z demonami, które opętały niektórych Polaków. Wystarczy przypomnieć egzorcyzmy, jakie przeprowadził jakiś czas temu ks. Stanisław Małkowski pod Pałacem Prezydenckim, gdy pomieszkiwał w nim jeszcze Bronisław Komorowski. Mariusz Błaszczak, obecny minister spraw wewnętrznych, powiedział wówczas, że egzorcyzmy były potrzebne, bo opętanych jest wiele osób. Co prawda podczas zwycięskiej kampanii wyborczej Andrzej Duda nie wspominał o wypędzaniu demonów, ale nie mówił też na przykład o zasiedlaniu Marsa. Nie da się opowiedzieć w krótkim czasie o wszystkich fantastycznych projektach.

A mój wniosek jest taki, że nie potrzeba niekiedy tysięcy migocących światełek, by zaślepić człowieka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska