Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CCC Polkowice z dziesiątą wygraną z rzędu, Wisła CanPack za słaba [RELACJA, WYNIK]

Strona CCC Polkowice, MW.
CCC Polkowice
W meczu 11. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet CCC Polkowice pokonały na własnym parkiecie Wisłę CanPack Kraków 82:70. Spotkanie było niezwykle zacięte.

W starciu obu drużyn to polkowiczanki były zdecydowanym faworytem. Drużyna z Dolnego Śląska nie ma sobie równych na początku sezonu w koszykarskiej lidze kobiet. W Eurolidze zespół Marosa Kovacika także radzi sobie coraz lepiej. Pomarańczowe wygrały czwarty mecz z rzędu w zeszłą środę z rosyjską Nadieżdą. Krakowianki jednak postawiły się mistrzynią Polski. Wiśle długo udawało się dotrzymywać gospodyniom kroku, dzięki dyscyplinie w defensywie.

Początek meczu należał do CCC. Szybko rozgrywane akcje zaskakiwały Wisłę, która nie potrafiła odnaleźć swojego rytmu gry i przegrywała wysoko. W miarę upływu czasu wiślaczki zaczynały jednak spisywać się coraz lepiej. Po pierwszej kwarcie przegrywały różnicą trzech punktów 18:15.

W drugiej odsłonie przyjezdne wyszły na prowadzenie. Przez całą drugą kwartę wynik oscylował wokół remisu, a kibice oglądali wyrównane widowisko. Kapitalną partię rozgrywała Maria Conde z Wisły, która po 20 minutach gry miała stuprocentową skuteczność rzutów i 15 zdobytych oczek na koncie. Tuż przed końcem pierwszej połowy do krakowskiego kosza trafiła Tiffany Hayes i polkowiczanki prowadziły jednym punktem. Druga połowa zapowiadała się niezwykle emocjonująco.

Po przerwie mistrzynie Polski z Polkowic wrzuciły wyższy bieg. Zaczęły grać szybciej w ofensywie, a w obronie stały się bardziej agresywne. Dzięki temu dość szybko wyszły na kilkupunktowe prowadzenie. Wiślaczki jednak ani myślały składać broń. Wręcz przeciwnie. Potrzebowały kilku minut, by odrobić straty. Większość akcji starały się rozgrywać przez środek. Dogrywanie piłek pod kosz, do Mercedes Russel zostały zamieniane na punkty. Do ostatniej kwarty mecz był jednak bardzo wyrównany. Trzecia odsłona zakończyła się wynikiem 18:18.

Dopiero w czwartej partii polkowiczanki zdecydowanie przejęły inicjatywę i wygrały ją aż 28:17. W końcówce ważne punkty dała swojej ekipie Tiffany Hayes.

- Ze swojej drużyny jestem dumny - podkreślał jednak szkoleniowiec Wisły. - Zagraliśmy bardzo dobry mecz. W końcówce zabrakło nam trochę sił. A zespół z Polkowic to faworyt całych rozgrywek - przypominał Krzysztof Szewczyk.

Trener drużyny z Polkowic -Maros Kovacik także oddał Wiśle słowa szacunku. - To był dla nas bardzo trudny mecz. Podobnie jak Wisła mieliśmy mało czasu na solidne przygotowanie. Wisła to zespół z wielkimi możliwościami i było to widać. Mecz był zacięty, pełen emocji. Spotkały się dwie równorzędne drużyny prezentujące wysoki poziom. Tym bardziej cieszy wygrana. Teraz zaczynamy przygotowania do meczu euroligowego z Pragą.

CCC Polkowice - Wisła Can-Pack Kraków 82:70 (18:15, 18:20, 18:18, 28:17)

CCC: Hayes 21, Leedham 15, Kaltsidou 14, Kizer 10, Thomas 10, Fagbenle 5, Kaczmarczyk 5, Gajda 2.
Wisła: Conde 21, Russel 19, Rodriguez 17, Araujo 6, Ziętara 5, Żurowska-Cegielska 2, Mujović 0, Aleksadravicius 0.

Pozostałe mecze 11. kolejki: PGE MKK Siedlce - Sunreef Politechnika Gdańska 102:78, Ostrovia Ostrów - Enea AZS Poznań 74:72, Pszczółka Lublin - Widzew Łódź 64:38, InvestinTheWest Enea Gorzów Wielkopolski - Energa Toruń 84:76, Ślęza Wrocław - Artego Bydgoszcz 63:67.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska