MKTG SR - pasek na kartach artykułów

CCC o przełamanie, Ślęza o kolejny pewny triumf

Michał Rygiel
FOT. Tomasz Hołod
Dziś w 3. kolejce Basket Ligi Kobiet koszykarki Ślęzy zmierzą się z Widzewem w Łodzi, natomiast CCC Polkowice podejmie JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec.

Obie drużyny do swoich ligowych pojedynków podchodzą w zdecydowanie innych nastrojach. W rubryce zwycięstw przy nazwie CCC Polkowice wciąż widnieje zero. Brązowe medalistki minionego sezonu Basket Ligi Kobiet grały z ligową czołówką, bowiem podejmowały Pszczółkę Polski Cukier AZS UMCS Lublin i mierzyły się w Gorzowie z tamtejszym InvestInTheWestem.

W meczu wyjazdowym CCC nie prowadziło choćby przez sekundę - po tak szerokiej i utalentowanej kadrze można było spodziewać się chociaż chwili, w której inicjatywa będzie po ich stronie.

Na domiar złego w Gorzowie Wielkopolskim na trybuny odesłany został trener CCC George Dikeoulaos. W Polkowi-cach wciąż czekają na przylot Temi Fagbenle, która walczy w finałach WNBA, zaś z rotacji podkoszowej wypadła Greczynka Artemis Spanou.

„Pomarańczowym” z pomocą przychodzi terminarz, bo zespół JAS-FBG Zagłębia Sosnowiec to łatwiejszy przeciwnik od lublinianek i gorzowianek. Podobnie jak CCC, także i ich dzisiejsze rywalki jeszcze nie zaznały w tym sezonie smaku zwycięstwa. Drużyna trenera Mirosława Orczyka wysoko przegrała w Toruniu z Energą (58:77) i do końca walczyła z kolejnym ligowym outsiderem, Ostrovią Ostrów Wlkp., ostatecznie przegrywając 82:86.

Różnica klas pomiędzy CCC a Zagłębiem powinna być dziś wieczorem bardzo widoczna, a dodatkowo można spodziewać się, że rozdrażnione koszykarki z Polkowic będą podwójnie zmotywowane, żeby wysoko ograć zespół z Sosnowca.

Dodatkowej zachęty nie potrzebują raczej zawodniczki Ślęzy Wrocław, które zmierzą się dziś z Widzewem Łódź. Losowanie terminarza nie okazało się przyjazne dla podopiecznych Dariusza Raczyńskiego, które mają już za sobą dwa pogromy - 51:87 z Artego Bydgoszcz i 43:92 z Wisłą Can-Pack Kraków. A Ślęza pokazała, że mimo momentów słabszej gry jest w stanie rzucić bardzo dużo punktów.

Wynik może zakręcić się wokół trzycyfrowej zdobyczy zespołu Arkadiusza Rusina. W związku z tym trzeba spodziewać się, że na parkiecie częściej przebywać będą zawodniczki, które w Ślęzie teoretycznie są koszykarkami drugiego szeregu. To bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ już niedługo do meczów ligowych dojdą te w Euro Cupie.

- Jeśli myślimy o dobrej pozycji w tym sezonie, to przy takich meczach trzeba myśleć tylko o zwycięstwie. Tym bardziej, jeśli popatrzymy na dotychczasowe wyniki naszych najbliższych przeciwniczek . Nie wiadomo, w jakiej będziemy dyspozycji rzutowej. Gramy jednak co trzy dni i byłoby dla nas dobrze, gdyby rotacja była szeroka - podkreśla Rusin.

W środowy wieczór jego podopieczne powinny mieć sporo okazji do szybkich ataków. Widzewiaczki mogą się „pochwalić” najgorszą skutecznością rzutów z gry (zaledwie 32,4 proc!) i tracą średnio 16,5 piłki na mecz. Dla Ślęzy to idealne warunki do gry.

Trener Rusin w meczu z PGE MKK Siedlce nie bał się zagrać obroną indywidualną na całym parkiecie, co przynosiło efekty w postaci strat bądź wymuszonych rzutów z nieprzygotowanych pozycji. W połączeniu z dobrą grą na swojej tablicy to wystarczy, żeby co chwila biegać do kontry. Nie ma wątpliwości, że w takiej rywalizacji Ślęza będzie nie do zatrzymania.

Zarówno CCC Polkowice, jak i 1KS Ślęza Wrocław mają przed sobą jeszcze sporo pracy, zwłaszcza w kontekście budowania boiskowej współpracy. Pewne zwycięstwa nad outsiderami, których dziś się spodziewamy, powinny zdecydowanie w tym pomóc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska