Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były policjant skazany za zabójstwo żony. Usłyszał wyrok: 25 lat więzienia

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Na kilka dni przed tragedią oboje mieli uzgodnić, że dojdzie do rozwodu. Na kilka dni przed zbrodnią Krzysztof D. miał zaczął coś mówić o tym,  że może pójdzie do psychologa. Wspomniał żonie, że w pracy koledzy policjanci zauważyli jego dziwne zachowanie. Mówił coś o terapii małżeńskiej.
Na kilka dni przed tragedią oboje mieli uzgodnić, że dojdzie do rozwodu. Na kilka dni przed zbrodnią Krzysztof D. miał zaczął coś mówić o tym, że może pójdzie do psychologa. Wspomniał żonie, że w pracy koledzy policjanci zauważyli jego dziwne zachowanie. Mówił coś o terapii małżeńskiej. Paweł Relikowski
Wrocławski sąd skazał byłego wrocławskiego policjanta oskarżonego o zabójstwo żony. Usłyszał on wyrok 25 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna udusił kobietę, a potem próbował popełnić samobójstwo. Nie pomogła mu opinia wskazująca, że miał ograniczoną poczytalność. W takiej sytuacji sąd mógł zdecydować się na nadzwyczajne złagodzenie kary. Ale nie zrobił tego.

Krzysztof D. i jego żona mieszkali w Oleśnicy. On był tam policjantem. Do zbrodni doszło 19 października 2017 roku. Skazany we wtorek (22 stycznia) mężczyzna, zaraz po zbrodni próbował popełnić samobójstwo. Rzucił się pod pociąg i w ciężkim stanie trafił do szpitala. Uratowano go jednak i mógł stanąć przed sądem. Z policji zwolniono go dyscyplinarnie.

Sąd nie miał wątpliwości, że mężczyzna zamordował żonę. W czasie procesu świadczyła przeciwko niemu m.in. siostra zamordowanej kobiety. Zaraz po morderstwie zadzwonił do kolegi i powiedział, że zabił swoją żonę. Potem zadzwonił do siostry swojej żony. Powiedział: „zabiłem twoją siostrę”.

TU PRZECZYTASZ więcej o tej sprawie

Sąd zgodził się z opinią specjalistów, że Krzysztof D. miał znacznie ograniczoną zdolność rozumienia tego co czyni. Jednak nie zdecydował się na nadzwyczajne złagodzenie kary. Oskarżony – zdaniem sądu – nie działał pod wpływem emocji. To było przemyślane i zaplanowane działanie. Dowodem miał być fakt, że w chwili zabójstwa nie było w domu dzieci.

Motywem miały być podejrzenia co do zdrady małżeńskiej. Sąd, uzasadniając wyrok, przytoczył zeznania sąsiada Krzysztofa D. W czasie jednej z imprez towarzyskich zapytał go, co by zrobił gdyby się dowiedział, że żona go zdradza. Mężczyzna bez wahania odpowiedział, że zabiłby żonę i kochanka, a potem siebie.

ZOBACZ TAKŻE: WYPADEK NA AOW - Z TIRA SPADŁY BETONOWE SŁUPY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska