Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były miejski urzędnik przed sądem

Grażyna Szyszka
Grażyna Szyszka
Sąd ma zdecydować, czy 58-letni były urzędnik miejski jest winny nieprawidłowości przy budowie ulicy Henryka Głogowskiego.

Trwa sądowy proces przeciwko byłemu urzędnikowi miejskiemu, który jest oskarżony o niedopełnienie obowiązków służbowych oraz wyrządzenie miastu szkody majątkowej w wysokości blisko 600 tys. zł. Chodzi o drogową inwestycję z 2008 roku, a konkretnie o przebudowę ul. Henryka Głogowskiego, która zamiast trzech warstw jezdni ma tylko dwie. Według prokuratury Jan W. nie dopełnił swojego obowiązku co skutkowało wystawieniem faktur wystawianych przez wykonawcę.

W poniedziałek, 5 grudnia, zeznawało w tej sprawie aż 11 świadków. Byli to urzędnicy miejscy, wykonawca inwestycji, pracownicy biura projektowego, ale też ówczesny zastępca prezydenta miasta Leszek Rybak oraz oraz radni miejski Sławomir Majewski

Była naczelniczka Wydziału Realizacji Inwestycji w UM przyznała, że wychwyciła niezgodność między kosztorysami ofertowym i inwestorskim, a projektem budowlanym. - Kiedy nowa jezdnia zaczęła pękać, urząd zlecił badanie nawierzchni i wyszło, że są dwie, a nie trzy warstwy - wyjaśniała świadek. - Zaczęłam wówczas grzebać w dokumentacji i tam też znalazłam rozbieżności.

Była naczelniczka przyznała też, że Jan W., który nadzorował tą inwestycję, miał dostęp do dokumentacji przebudowy drogi.

Zeznawał też prezes Przedsiębiorstwa Budownictwa Drogowego z Głogowa, które wygrało przetarg na tą inwestycję. Twierdził, że prace były prowadzone zgodnie z projektem technicznym,a tam były dwie warstwy. Na pytanie sądu, dlaczego nie weryfikowano zadania według wymogów warunków przetargu i zapisów umowy, gdzie była przecież mowa o trzech, prezes stwierdził, że firmy nie mają czasu grzebać w papierach.

Sędzia Andrzej Molisak dopytywał też, czy miasto wystąpiło do wykonawcy o zwrot nadpłaconej kwoty. - Nie i dziwi mnie, że nie było żadnej propozycji zawarcia przedsądowej ugody w tej sprawie - dodał Ksawery Kossowski, prezes PBD.

Świadek z biura projektowego przyznała, że podczas przygotowywania dokumentacji technicznej przebudowy ulicy H. Głogowskiego, wyliczenia dotyczyły najpierw dwóch warstw jezdni, tak jak to się robi dla ulic o niższym natężeniu ruchu. Jednak później miasto zdecydowało, że jezdnia może być w przyszłości drogą o większym znaczeniu transportowym, dlatego wzmocniono jej nawierzchnię.

58-letni Jan W. nie przyznaje się do winy. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Wyrok może zapaść w styczniu.

Warto dodać, że prokurator nie zdecydował się na oskarżenie przedstawicieli firmy, która pobrała pieniądze za niewykonane roboty. Według śledczych, nie było wskazań na to, że dokonano tego celowo.

Ulica H. Głogowskiego (ok.1,3 km) została ukończona w 2010 r. Kosztowała ponad 13 mln zł, z czego miasto otrzymało na tę inwestycję ok. 7,8 mln zł unijnej dotacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska