Olga Szomańska była megagwiazdą śpiewającą u boku Andrei Bocellego. Razem wykonali Vivere. Wrocławianka zaprezentowała niezwykłą klasę i styl. Szkoda, że nie mogli jej zobaczyć widzowie oglądający dużo krótszą, niż wydarzenie na stadionie, transmisję telewizyjną.
Pierwsza odsłona programu ESK 2016 przedstawiła kuratorów odpowiedzialnych za przyszłoroczne wydarzenia. Opowiadali o zamiarach krótko, na przygotowanych filmach (przypominających także historię miasta), na żywo kłaniając się publiczności z widowni. W pierwszej, zdecydowanie słabszej części koncertu, dobrze wypadli: Natalia Sikora i Sambor Dudziński śpiewający Życie to nie teatr z tekstem Edwarda Stachury, wykonawcy All You Need Is Love (wśród nich znów Sambor Dudziński). Ale to na Bocellego czekała publiczność i nie zawiodła się. Stadion ożył, słuchając m.in. duetu Libiamo ne lieti calici z opery Traviata Giuseppe Verdiego (w duecie śpiewała Paola Sanguinetti), arii O mio babbino caro z opery Gianni Schicchi Giacoma Pucciniego. Bocellemu towarzyszyły też LE DIV4S, czyli Denise, Isabella, Vittoria i Sofia. Olga Szomańska w bieli prezentowała się pięknie i tak śpiewała. Bocelli dostał owacje na stojąco i wzruszył przebojem Time To Say Goodbye. Dobrze zagrała orkiestra NFM (w pierwszej części dyrygował Radosław Labakhua, w drugiej Marcello Rota), wystąpiły razem wrocławskie chóry.
CZYTAJ
RAMOWY PROGRAM EURPEJSKIEJ STOLICY KULTURY WROCŁAW 2016
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?