30-letni bielawianin żądał od swojej matki pieniędzy na alkohol. Kiedy ta mu odmówiła zaczął ją dusić, szarpać i groził, że ją zabije. Ukradł jej 6 zł. Kobieta przestraszona uciekła z domu i pobiegła do prokuratury, gdzie złożyła zawiadomienie o rozboju.
Kiedy wróciła, 30-latek złapał za nóż i grożąc jego użyciem zażądał kolejnych pieniędzy na alkohol. Tym razem jego łupem padły pieniądze w kwocie 7 zł. Kobieta chciała o zdarzeniu powiadomić policję, wówczas syn zagroził jej pozbawieniem życia. Pokrzywdzona bojąc się gróźb nie zawiadomiła o tym zdarzeniu. Udało jej się jednak wyrwać oprawcy i uciekła z domu.
Kiedy wracała do swojego mieszkania syn napadł na nią na klatce i zażądał zapłaty za pizzę i dwa piwa. Zaczął ją szarpać i uderzył w głowę. W tym czasie na klatce pojawili się policjanci, którzy zatrzymali napastnika. Badanie alkomatem wykazało, że 30-latek miał ponad 3,8 promila alkoholu. Noc spędził w policyjnym areszcie, a rano prokurator przedstawił mu zarzuty za rozboje w tym z użyciem niebezpiecznego narzędzia, gróźb oraz wywierania wpływu na uczestników postępowania.
Grozi mu teraz do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?