W niedzielę w godzinach południowych dyżurny Komisariatu Policji w Gryfowie Śląskim otrzymał zgłoszenie od mieszkańców, że w okolicach supermarketu chodzi zapłakany chłopczyk bez opieki.
W związku z tym natychmiast na miejsce skierowano policjantów, którzy zauważyli chłopca. W rozmowie z dzieckiem udało się ustalić, że był na zakupach z babcią i zgubił się, a babci w sklepie już nie ma. Chłopczyk miał 4 lata. Pamiętał tylko jak ma na imię, ale nie znał nazwiska i adresu zamieszkania. Na szczęście poinformował funkcjonariuszy, że potrafi opisać, gdzie mieszka.
Policjanci udali się z nim w wytypowane z opisu miejsce i jeżdżąc radiowozem ustalili adres. Jak się okazało zrozpaczona babcia poszukiwała już chłopca i w tym samym czasie zgłosiła się na komisariat.
- Wszystko skończyło się szczęśliwie. Dziękujemy mieszkańcom, którzy zareagowali i natychmiast poinformowali operatora numeru 112 o całej sytuacji - mówi Wojciech Jabłoński z dolnośląskiej policji.
Policjanci przypominają rodzicom i opiekunom, że warto nauczyć dzieci podstawowych danych (miejsce zamieszkania, nazwisko rodziców) oraz wytłumaczyć, że w razie potrzeby mogą oni zwrócić się o pomoc do funkcjonariuszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?