Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ania ze Świdnicy robi karierę w filmie

Małgorzata Moczulska
Anna Kulej
Anna Kulej Dariusz Gdesz
Anna Kulej, czternastolatka ze Świdnicy, zagrała główną rolę w najnowszym filmie Roberta Glińskiego "Do widzenia, Tomek".

Reżyser pokazuje w nim życie młodych mieszkańców przygranicznego Gubina, którzy wkraczają w dorosłość, idąc często na skróty.
- To był mój debiut przed kamerą. Nigdy nawet nie byłam na żadnym castingu - przyznaje Ania. - Pewnie by się to nie zmieniło, gdyby nie fakt, że to casting przyszedł do mnie - dodaje. Ekipa filmowa szukała młodych aktorów w szkołach w całym kraju. Przyjechali też do Gimnazjum nr 1 do Świdnicy, gdzie w drugiej klasie uczy się Ania.

- Poszłam tam bardziej z ciekawości, a znalazłam się w dziesiątce wybranej z całej Polski - opowiada młoda aktorka. Na castingu w Warszawie, który był kolejnym etapem eliminacji, zdeklasowała rywalki.
Wakacyjną pracę na planie filmu wspomina z wypiekami na twarzy. Przyznaje, że to największa przygoda w jej życiu. Mówi, że cała ekipa była niezwykle cierpliwa i pomocna. Wszyscy byli z niej bardzo zadowoleni.

Ania nie miała żadnych kłopotów przed kamerą. Świetnie poradziła sobie również z zapamiętaniem roli. - Zawsze byłam niezła w recytacji i mam dobrą pamięć, to się bardzo przydało - mówi Ania i dodaje, że zachłysnęła się aktorstwem i chce starać się o kolejne role. Myśli też, żeby w przyszłości pójść do szkoły aktorskiej.

- To były moje pierwsze kroki przed kamerą i uważam, że sobie poradziłam - opowiada nastolatka, która szybko wczuła się w rolę swojej bohaterki. Gra Martę, dziewczynę tytułowego Tomka. To zbuntowana nastolatka, która odkrywa uroki i niebezpieczeństwa życia przy granicy. Pod wpływem chłopaka zupełnie się zmienia. Zaczyna być wulgarna, głośna, najważniejsze stają się dla niej pieniądze i nowe ciuchy.

- To zupełne przeciwieństwo mnie. Jestem raczej nieśmiała i skromna. Dlatego zagranie takiej postaci było nie lada wyzwaniem - twierdzi Ania. Kinowa premiera polsko-niemieckiego filmu zapowiadana jest na wiosnę przyszłego roku. Tymczasem Ania w swojej szkole stała się prawdziwą gwiazdą. Koleżanki i koledzy pytają o pracę na planie i oczywiście gratulują dziewczynie sukcesu. Nastolatka sama jeszcze nie widziała filmu.
- Jestem bardzo ciekawa, jak odbiorą film moi znajomi. Jednak teraz nie mogę gwiazdorzyć, bo mam przed sobą mnóstwo nauki. Wakacje się skończyły - kończy nastolatka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska