Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksander Dziewa: Chwile, które zostają w pamięci na całe życie

Piotr Janas
Piotr Janas
Aleksander Dziewa (z prawej) na Dolnośląskiej Gali Sportu
Aleksander Dziewa (z prawej) na Dolnośląskiej Gali Sportu FOT. Paweł Relikowski
Jeden z najlepszych koszykarzy poprzedniego sezonu w Polsce i lider Śląska Wrocław. Aleksander Dziewa znalazł się w TOP 5 najlepszych sportowców Dolnego Śląska w 2022 roku. W rozmowie z nami po Dolnośląskiej Gali Sportu podsumowuje 2022 rok.

Nazywajmy rzeczy po imieniu: byłeś jednym z liderów drużyny, która wygrała 18-naste mistrzostwo Polski dla Śląska Wrocław. Spodziewałeś się na starcie poprzedniego sezonu, że zajdziecie tak wysoko?

Tak z ręką na sercu, to nie. Na początku poprzedniej kampanii trudno było myśleć o czymkolwiek, bo zaczęliśmy bardzo źle. Przełomowym momentem było przyjście trenera Andreja Urlepa, który wprawdzie w debiucie na naszej ławce także musiał przełknąć gorycz porażki, ale potem posypało się chyba z dziesięć zwycięstw z rzędu i w końcu maszyna ruszyła. Stawaliśmy się coraz lepsi i finalnie mogliśmy podnieść puchar za mistrzostwo, ciesząc się wraz z naszymi kibicami. To też takie symboliczne, jeśli chodzi o wrocławską koszykówkę i tę halę (Halę Stulecia-przyp. PJ), że fani po ostatnim meczu finałowym wchodzą na parkiet. Dla mnie to było nawiązanie do sukcesów odnoszonych przez zespoły z Adamem Wójcikiem czy Maciejem Zielińskim. Pamiętam jak dziś, kiedy oglądałem te spotkania jeszcze na antenie TVP, a później na taśmach. To są chwile, które zostają w pamięci na całe życie. Fajnie, że dołożyliśmy swoją cegiełkę do historii klubu i w jakimś stopniu przyczyniliśmy się do wygrania przez Śląsk nagrody dla drużyny 70-lecia Plebiscytu Gazety Wrocławskiej. Indywidualnie też wyszło całkiem nieźle, bo uplasowałem się w czołowej piątce, obok wielu wyśmienitych sportowców. To miła nagroda i docenienia po tak udanym sezonie.

W koszykówce często jest tak, że po tak udanym sezonie niemal całkowicie zmienia się skład. W Śląsku zostałeś Ty czy Ivan Ramljak, ale większość liderów odeszła. Chciałeś zostać, czy nie było satysfakcjonujących propozycji?

Przede wszystkim wciąż miałem ważny kontrakt ze Śląskiem. To nie było tak, że wraz z zakończeniem sezonu stawałem się wolnym zawodnikiem. Oferty - były, pewnie że były i to z różnych krajów. Z Polski zresztą też, ale moje porozumienie z ewentualnym nowym pracodawcą to jedno, a porozumienie na linii nowy klub — Śląsk, to drugie. Żebym mógł odejść, wszystkie strony musiałby być usatysfakcjonowane. Tak się nie stało, ale nie powiem, że żałuję, bo czułem, jak bardzo klub chce mnie zatrzymać. Jestem wychowankiem Śląska, znowu gramy o najwyższe cele w kraju, a to też ma dla mnie znaczenie.

No właśnie, znów walczycie o mistrzostwo Polski. Mając na uwadze waszą obecną pozycję, każde inne miejsce niż obrona mistrzostwa będzie rozczarowaniem?

Powiem tak, jak powiedział prezes Michał Lizak — grając w tym klubie, w mieście pełnym koszykarskich tradycji, celem zawsze musi być i jest mistrzostwo Polski. Nie inaczej będzie w tym sezonie i dołożymy wszelkich starań, by tak się stało. Łatwo nie będzie, ale nikt nie powiedział, że ma być łatwo.

Niestety tak dobrze jak na krajowych parkietach nie idzie Wam w Europie. Z czego to wynika?

Mamy mniej szczęścia w tym roku i o wiele więcej kontuzji. Mówiąc o braku szczęścia, mam na myśli mecze, w których przegrywaliśmy w samych końcówkach. Rozstrzygnięcia w ostatnich minutach nie są naszą mocną stroną. Nie potrafiliśmy tego przepchnąć, a rywale robili to często nawet nie umiejętnościami, ale o wiele większym doświadczeniem. Poza tym pewnie na palcach jednej ręki policzylibyśmy spotkania, które rozegraliśmy w pełnym składzie osobowym. Problemy zdrowotne tym razem nas nie omijały, a to też nie jest bez znaczenia.

To na zakończenie — czy to ostatni sezon Aleksandra Dziewy w Śląsku Wrocław?

Zobaczymy. Na pewno tym razem sytuacja będzie zupełnie inna, bo po tym sezonie kończy mi się dwuletni kontrakt. Wiele zależeć będzie od ofert i kierunków, z jakich będą pochodzić. Nie zamykam się na żadne rozwiązanie, nawet jeśli będzie to pozostanie w stolicy Dolnego Śląska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska