Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

34. PKO Wrocław Maraton. Kibice się z nami bawią

Piotr Janas
Fot. Materiały prasowe
W niedzielę ruszy 34. PKO Wrocław Maraton. Dyrektor biegu Wojciech Gęstwa opowiedział nam o nagrodach, atrakcjach dla kibiców i biegaczy oraz nowościach w tegorocznej edycji.

Co będzie wyróżniało 34. PKO Wrocław Maraton?

Na pewno jak zawsze będzie ciepło, bo Wrocław słynie z tego, że z jesiennych maratonów w Europie jest najcieplejszy. Do tego będą tłumy kibiców na trasie, którzy odegrają wielką rolę. Pamiętajmy, że zawodnicy biegną ze swoimi emocjami i nie zawsze są one pozytywne. Często pojawiają się chwile zwątpienia i wtedy trzeba ich wesprzeć dopingiem. Zadbaliśmy, by na trasie było jak najwięcej miejsc do kibicowania. To co nas wyróżnia, to m.in. konkursy na najlepiej dopingującą grupę. Duże zainteresowanie bardzo nas cieszy, bo pokazuje, że mieszkańcy Wrocławia nie tylko, za przeproszeniem, psioczą na nas, że zamykamy im na kilka godzin ulice i utrudniamy ruch, ale też potrafią się z nami bawić.

**ZOBACZ

34. PKO Wrocław Maraton - OBJAZDY, ZMIANY KOMUNIKACJI MPK, ZAMKNIĘTE ULICE**

Jaka jest łączna pula nagród?

Łączna pula nagród oscyluje w granicach 250 tys. złotych. To suma porównywalna do dwóch innych największych maratonów w Polsce, czyli warszawskiego i poznańskiego. U nas jest jeszcze coś ekstra. Nagrodą główną będzie samochód osobowy (Toyota Aygo - red.), którego właściciel wyłoniony zostanie drogą losowania spośród zawodników, którzy dobiegli do mety. Miejsce w końcowej klasyfikacji nie będzie miało znaczenia.

Ilu zawodników pojawi się na starcie i ilu wśród nich będzie maratończyków z zagranicy?

Z roku na rok liczba zagranicznych biegaczy jest coraz zwiększa. Tym razem będzie ich około 500. Dla porównania: ostatnio było 250, dwa lata temu 100, a trzy czy cztery lata wstecz przyjeżdżało tylko 20-30. Na starcie 34. PKO Wrocław Maratonu staną reprezentanci 32 krajów: 500 z zagranicy i 5000 naszych rodaków.

A kto będzie faworytem?

Do Polski jeszcze nie przyjeżdżają maratończycy z absolutnie ścisłej czołówki, a wielu ze zgłoszonych, plasujących się w trzeciej czy czwartej dziesiątce światowego rankingu, dopiero w ostatniej chwili podejmie decyzję o przyjeździe. Nie wiemy zatem, ilu dokładnie pobiegnie Kenijczyków, Etiopczyków czy innych zawodników z Czarnego Lądu. Na pewno zobaczymy biegaczy należących do elity z Ukrainy i Białorusi.

Jakie przewidujecie atrakcje dla kibiców?

Mniej więcej pięć tysięcy fanów weźmie udział w biegu towarzyszącym, który wystartuje 15 minut po starcie biegu głównego. Do tego Targi Expo z odzieżą sportową, odżywkami i innymi rzeczami związanymi ze zdrowym trybem życia. Miasteczko lekkoatletyczne przy stadionie olimpijskim, gdzie do dyspozycji będzie bieżnia, będzie można porzucać oszczepem czy wziąć udział w biegu przez płotki. Chcemy pokazać kibicom z bliska królową sportu, ale nie tylko, bo nie zabraknie miasteczka The World Games. Tam można będzie z bliska się przyjrzeć, a nawet spróbować swoich sił w dyscyplinach, które są w programie przyszłorocznych igrzysk nieolimpijskich w stolicy Dolnego Śląska. Do tego wspomniane punkty do kibicowania z DJ-ami z wrocławskich rozgłośni radiowych oraz zaproszonymi przez nas DJ-ami z zewnątrz (będą walczyć o miano najlepszego DJ-a) i konkursy na doping. Na trasie będzie przeszło 25 punktów do kibicowania.

Będzie jeszcze nowość, w postaci tzw. grupy turystycznej. Może Pan przybliżyć, o co dokładnie w niej chodzi?

Grupa turystyczna to taki nasz wrocławski wynalazek. Pierwszy raz w historii maratonów na świece pacemaker (tzw. zając, czyli osoba nadająca tempo, mająca doprowadzić grupę biegaczy na metę w wyznaczonym czasie - przyp. red.) poza doprowadzeniem grupy na metę w 5 godzin, będzie też... przewodnikiem. Będzie opowiadał o mijanych zabytkach, o ciekawych miejscach, przytoczy anegdoty oraz powie, co obecnie dzieje się we Wrocławiu. Podobną grupę zorganizowaliśmy podczas ostatniego PKO Wrocław Półmaratonu i cieszyła się ona sporym zainteresowaniem. Jeśli i tym razem wypali, to będziemy chcieli uczynić z tego taką naszą wrocławską tradycję.

ROZMAWIAŁ - Piotr Janas

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska