Moda na burgery
Nie da się ukryć, że takich miejsc powstaje w całej Polsce coraz więcej. Czy to kolejna gastronomiczna moda, która, tak jak kiedyś popularność kebabów, przeminie?
Krzysztof Kopeć jest menedżerem i kucharzem wrocławskiego oddziału Moaburgera.
– Tak, jest to pewnego rodzaju moda. Pytanie tylko, jak długo ona przetrwa?
– zastanawia się pan Krzysztof.
– Burgerownie, które powstają we Wrocławiu oferują znacznie lepszą jakość potraw niż popularne masówki wywodzące się z Ameryki. Jest zapotrzebowanie na tego typu jedzenie, o czym świadczy popularność takich miejsc, jak nasza restauracja. Chociaż istniejemy od początku tego roku, już dorobiliśmy się stałych klientów.
Moaburger ma w swojej ofercie 18 różnych rodzajów burgerów, których ceny kształtują się od 11 zł (porcje dziecięce) do 29 zł (bułki z podwójnym kotletem). Najlepiej sprzedają się burgery z wołowiną. Zarówno mięso, jak i bułki pochodzą od lokalnych dostawców. Poza stałą ofertą, co tydzień pojawia się burger tygodnia. Zjemy tu także wegetariańskie odmiany tego dania oraz burgery z dodatkiem krewetek, małż czy foie gras.
Nie tylko dla studentów
Klientami restauracji Moaburger są głównie młodzi ludzie. Zdarza się jednak, że przychodzą tu całe rodziny z dziećmi czy seniorzy.
Wczwartki od godz. 12 do 14 wszyscy klienci mogą liczyć na 10 proc. rabat od standardowej ceny każdego dania. W lutym w poniedziałki będzie odbywać się akcja Monday Madness – każdy burger będzie kosztował 17 zł.
Wielbiciele deserów mogą liczyć na ciągle zmieniające się, oryginalne propozycje, a miłośnicy złocistego trunku napiją się tutaj rzemieślniczych piw.
Szczegółowe informacje
są na: www.facebook/moaburger.
Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?