Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel. Jasek: Dzwonili do mnie z Gniezna

Wojciech Koerber
Henryk Jasek będzie najpewniej trenerem Betardu Sparty Wrocław, choć de facto zespołem pokieruje menedżer d/s sportowych, Piotr Baron.

Obecność tego pierwszego jest jednak w klubie kluczowa, ma bowiem papiery instruktorskie, niezbędne chociażby przy organizacji treningów na torze. Zatrudniony zostanie więc najpewniej od 15 marca.

- Miałem ostatnio telefon od pani Krysi Kloc. Mówiła, że chciałaby się niebawem spotkać i porozmawiać o szczegółach współpracy - mówi nam Jasek. Czy jego finansowe wymagania pójdą teraz w górę? - Pierwotnie miałem prowadzić tylko szkółkę, pierwsza drużyna to co innego. Nie do końca było to wszystko wobec mnie w porządku, klub stoi teraz trochę pod ścianą, ale może akurat skończy się wszystko dobrze - dodaje szkoleniowiec, który prowadzi też we Wrocławiu własną, niedużą firmę. I, jak twierdzi, troszkę się ostatnio w interesie ruszyło.

Dodajmy, że trenerski problem powstał również ostatnio w I-ligowym Starcie Gniezno. Klub zatrudnił wcześniej Lecha Kędziorę, który otrzymał właśnie sądowy, roczny zakaz wykonywania zawodu. To kara za udział w aferze korupcyjnej dotyczącej drużyny z Ostrowa Wlkp.

- No tak, rzeczywiście mają tam drobny problem. Nawet w środę dzwonili do mnie z Gniezna i sondowali ewentualną możliwość współpracy - zdradza Jasek. My jednak wierzymy, a nawet nie mamy wątpliwości, że tym razem z prokurent Krystyną Kloc się porozumie i poda szefowej Betardu Sparty dłoń. A ona jemu.

Dodajmy, że dziś w brodę mogą sobie pluć ci żużlowcy, którzy nie wykorzystali szansy i nie zdobyli papierów instruktorskich na nietrudnym do ukończenia kursie w Bydgoszczy. A mieli na to czas do ubiegłego roku, mimo braków w wykształceniu. Teraz musieliby przebrnąć przez stołeczną Wyższą Szkołę Trenerów Sportu, która wymaga m.in. świadectwa dojrzałości. Poza tym na ukończenie szkoły potrzeba kilku lat. Takiej szansy nie wykorzystał m.in. Sławomir Drabik, choć miał ku temu wyborną okazję. Może się okazać, że za jakiś czas, gdy wykruszą się stare trenerskie lisy, w cenie zaczną być nieliczni żużlowcy z wyższym wykształceniem. Jak np. Rafał Dobrucki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska