Długa i mroźna zima także wrocławianom dała do myślenia. Inauguracja Enea Ekstraligi już 1 kwietnia (mecz w Gnieźnie), zatem trzeba wyjeżdżać na tor. We Wrocławiu nie można, więc trzeba szukać innych opcji. W sobotę ekipa Betardu Sparty wybiera się do chorwackiego Gorican, na tor rodziny Pavliciów, gdzie od niedzieli do wtorku zamierza odbyć sześć treningów. Menedżer Piotr Baron zabiera z sobą Zbigniewa Sucheckiego, Patryka Malitowskiego, Patryka Dolnego, Łukasza Bojarskiego oraz Mike'a Trzensioka, do których dołączą także Szwed Peter Ljung i Duńczyk Nicolai Klindt. W Polsce zostaje natomiast Tomasz Jędrzejak.
- Tomek jest po kontuzji kolana, ścięgna były naruszone (do urazu doszło podczas jazdy na snowboardzie w trakcie lutowego zgrupowania kadry w Zakopanem - WoK) i musi jeszcze chwilę odpocząć. On jest nam potrzebny na cały sezon, a nie na jeden trening, zresztą wszystko szybko nadrobi. W najbliższy czwartek powinien już trenować we Wrocławiu, bo wtedy właśnie planujemy wyjechać na nasz tor - mówi nam Baron. - Z nawierzchni na Stadionie Olimpijskim zdjęliśmy śnieg, bo wiadomo, że czarne lepiej przyciąga słońce. A więc my będziemy trenować w Gorican, a nasz tor w tym czasie będzie się osuszał. Taką mam nadzieję - dodaje.
I tak pewnie będzie, bo w najbliższych dniach żadnych większych opadów już nie zapowiadają, a silny wiatr winien wykonać dobrą robotę, gdy chodzi o proces osuszania toru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?