Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żołnierze polscy obchodzą swoje święto 15 sierpnia. Na wrocławskim rynku odbył się uroczysty apel w 103. rocznicę Bitwy Warszawskiej

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Wideo
od 16 lat
W Święto Wojska Polskiego żołnierze Garnizonu Wrocław otrzymali awanse i odznaczenia podczas uroczystego apelu na wrocławskim rynku. Wspominali także zwycięską wojnę-polsko bolszewicką oraz Bitwę Warszawską, nazywaną "Cudem nad Wisłą".

Obchody Święta Wojska Polskiego we Wrocławiu rozpoczęły się od Mszy świętej w bazylice św. Elżbiety. Przewodniczył jej abp Józef Kupny, metropolita wrocławski. W modlitwie uczestniczyli oficerowie i żołnierze, wicewojewoda dolnośląski Jarosław Kresa, przewodniczący sejmiku wojewódzkiego Andrzej Jaroch i starosta powiatu wrocławskiego Roman Potocki.

- Czy we współczesnym młodym pokoleniu udało się zaszczepić takie samo spojrzenie na świat, jakie mieli jego pradziadkowie i dziadkowie? Czy myślimy o bezpieczeństwie następnych pokoleń? Nie możemy takich pytań przemilczeć. Udawać, że ich nie zauważamy - mówił w homilii abp Kupny.

Zwrócił uwagę na podzieloną współcześnie Polskę. Zaznaczył, że nigdy nie możemy czuć się w pełni bezpieczni, dlatego troska o bezpieczeństwo i wolność jest koniecznością. W innym przypadku naród przekreśliłby sam siebie i zatraciłby własną przyszłość.

- Mimo że więcej nas łączy niż dzieli, skupiamy uwagę tylko na tym, co nas dzieli. Agresja, pogarda to nie są postawy, które chcemy przekazać młodym. W dzisiejsze Święto Wojska Polskiego w kontekście wojny w Ukrainie zdajemy sobie sprawę, jak wielkimi wartościami są pokój, niepodległość, suwerenność, patriotyzm. Jak ważna jest rola wojska. Wszyscy pragniemy pokoju, ale świat nie jest wolny od konfliktów i agresji - podkreślał metropolita wrocławski.

Zachęcał, by wspaniały przykład naszych żołnierzy, bohaterów i obrońców naszej niepodległości, którzy walczyli na różnych frontach, motywował nas do budowania życia na fundamencie ponadczasowych wartości.

Po Mszy wszyscy przeszli na wrocławski rynek, gdzie odbył się uroczysty apel wojskowy. Zebrani żołnierze i oficerowie odśpiewali hymn. Wręczono odznaczenia i awanse wojskowe.

- Znaczenie wojny polsko bolszewickiej dla świata jest oczywiste. Tylko ci, którzy nie rozumieją zwodniczej idei bolszewizmu, mogą kwestionować jej znaczenie. Są również i tacy, którzy naśmiewają się z określenia "Cud nad Wisłą". Ale czy cudem nie jest maksymalna mobilizacja polskich sił zbrojnych i społeczeństwa w tamtym czasie. Czy nie jest cudem, że ta bitwa przesądziła o losach Europy? - pytał płk. Krzysztof Lis, zastępca komendanta Garnizonu Wrocław.

Podkreślił, że bolszewizm nie miał szacunku do człowieka. W nim mord, gwałt i grabież były sposobem walki. Prosił, by zawsze pamiętać, że mundur żołnierza polskiego jest symbolem honoru i oddania wartościom najwyższym. A służba wojskowa powinna być powodem do dumy.

- Na szacunek i dumę trzeba ciężko pracować i na nie zasłużyć. W słowie "patriota" jest wszystko co uosabia żołnierza-Polaka. Wartościom "Bóg, honor, ojczyzna" hołdowano w 1920 roku. Żołnierz polski nigdy się nie poddaje, nie traci nadziei i zawsze z szacunkiem odnosi się do dorobku przeszłych pokoleń - stwierdził płk. Lis.

103 lata temu Polska obroniła się przed inwazją bolszewickiej Rosji, wygrywają wojnę polsko-bolszewicką

- Rosja dzisiaj jest groźna i nie wygasiła swoich instynktów groźnego imperializmu. Jeden z uczestników wojny polsko-bolszewickiej zamieszkał potem w Świdnicy. Był to Stanisław Pękała, żołnierz 58. Pułku Piechoty, a potem żołnierz września 1939 roku. Pochowany jest także w Świdnicy. O takich bohaterach powinniśmy pamiętać - przemawiał wicewojewoda dolnośląski Jarosław Kresa.

Jak dodał, wojsko polskie jest sercem narodu i państwa. Trzeba o nie dbać, bo jeżeli ono bije równo, to państwo i naród są silne.

- Dziękuję żołnierzom za ich gotowość, ofiarność. Zawsze jesteście na posterunku. Dzisiaj, w czasie kiedy na naszego sąsiada napadła Rosja, wszyscy doceniamy jeszcze mocniej znaczenie wojska – podkreślił J. Kresa.

Głos zabrał także poseł Paweł Hreniak z sejmowej Komisji Obrony Narodowej.

- Wasza służba jest wyjątkowa i dzisiaj w tym trudnym geopolitycznie czasie, nabrała ona nowego, dużo trudniejszego wymiaru. Dzisiaj wspominamy Bitwę Warszawską i powinniśmy z tej historii wyciągnąć ważny wniosek. Jeżeli chcemy być państwem w pełni suwerennym i niepodległym to musimy mieć silną armię. Wydaje się, że w Polsce my ten wniosek rozumiemy. Mówi o tym Ustawa o Obronie Ojczyzny. Ona daje środki na modernizację wojska polskiego – informował poseł Hreniak.

Dodał, że nadal głównym fundamentem jest nie sprzęt, ale żołnierz i jego morale. Jeszcze niedawno wojsko polskie liczyło 95 tysięcy żołnierzy, dzisiaj jest już ich 175 tysięcy. W założeniu w 2030 roku ma być ich 300 tysięcy.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska