Tak było już w pierwszej edycji, gdy wygrał Messi. Wzbudził niemało kontrowersji, bo choć Argentyńczyk wywalczył w 2010 roku mistrzostwo Hiszpanii, to jednak Ligi Mistrzów Barcelonie wygrać się nie udało. Przede wszystkim jednak Messi miał za sobą fatalny mundial. Na boiskach w RPA ani razu nie trafił do siatki, a jego Argentyna została rozbita w ćwierćfinale przez Niemców (0:4).
Gwiazdami tamtego turnieju byli za to klubowi koledzy Messiego - Xavi i Andres Iniesta. Zwłaszcza drugi z wymienionych, którego bramka w finale zapewniła Hiszpanii mistrzostwo świata. Obaj znaleźli się w gronie nominowanych i obaj stanęli na podium, Iniesta był drugi, a Xavi trzeci. Za nisko...
Do podobnych wniosków doszła nawet po latach redakcja „France Football”, która przeprosiła piłkarza za to, że nigdy nie został uhonorowany.