Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Złodziejska dziupla" tuż pod Wrocławiem. Nikt nie spodziewał się, że w tym warsztacie jest tyle kradzionych części! Tak wyglądał w środku

Karolina Kwiatek
Karolina Kwiatek
Właściciel warsztatu usłyszał zarzut paserstwa umyślnego mienia o znacznej wartości.
Właściciel warsztatu usłyszał zarzut paserstwa umyślnego mienia o znacznej wartości. Komenda Miejska Policji we Wrocławiu
Międzynarodowe śledztwo w sprawie kradzieży samochodów marek: BMW, Audi i Mercedes doprowadziło śledczych prosto do warsztatu samochodowego, którego właścicielem jest mieszkaniec podwrocławskich Siechnic. To właśnie tu policja odnalazła silniki, poduszki powietrzne, zderzaki i elementy karoserii, które pochodziły z kradzionych samochodów. Części było tak wiele, że warsztat został nazwany "złodziejską dziuplą". Zobaczcie, jak wyglądała od środka!

Wrocławska policja, współpracując ze śledczymi z Niemiec, namierzyła warsztat samochodowy, gdzie znaleziono mnóstwo części od kradzionych samochodów marek: Audi, BMW oraz Mercedes. Najprawdopodobniej złodzieje wywozili auta z terenu kilku różnych państw.

Silniki, zderzaki, poduszki powietrzne z pojazdów, elementy zawieszenia oraz karoserii o wartości ponad 200 tysięcy złotych zostały znalezione na terenie jednego z podwrocławskich warsztatów samochodowych. Gdy policjanci weszli na jego teren, znaleźli ich tak wiele, że warsztat został nazwany prawdziwą, "złodziejską dziuplą".

Film z wnętrza warsztatu, gdzie znaleziono części od skradzionych pojazdów, możecie zobaczyć poniżej:

od 7 lat

Właścicielem warsztatu z kradzionymi częściami okazał się 47-letni mieszkaniec Siechnic. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Usłyszał zarzut dotyczący paserstwa umyślnego mienia o znacznej wartości. Mężczyźnie grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. Zarzuty mogą się jednak zmienić.

- Za popełnione przestępstwa grozić może mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. To jednak wstępny zarzut, który może w dalszej części postępowania ulec zmianie. Sprawa ma charakter rozwojowy. Teraz to wspólne zadanie dla policyjnych śledczych oraz prokuratury, aby wnikliwie poprowadzić dalsze czynności w tej sprawie - przekazuje st. asp. Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Zdjęcia z warsztatu znajdziecie w galerii:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska