Wrocławska policja, współpracując ze śledczymi z Niemiec, namierzyła warsztat samochodowy, gdzie znaleziono mnóstwo części od kradzionych samochodów marek: Audi, BMW oraz Mercedes. Najprawdopodobniej złodzieje wywozili auta z terenu kilku różnych państw.
Silniki, zderzaki, poduszki powietrzne z pojazdów, elementy zawieszenia oraz karoserii o wartości ponad 200 tysięcy złotych zostały znalezione na terenie jednego z podwrocławskich warsztatów samochodowych. Gdy policjanci weszli na jego teren, znaleźli ich tak wiele, że warsztat został nazwany prawdziwą, "złodziejską dziuplą".
Film z wnętrza warsztatu, gdzie znaleziono części od skradzionych pojazdów, możecie zobaczyć poniżej:
Właścicielem warsztatu z kradzionymi częściami okazał się 47-letni mieszkaniec Siechnic. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Usłyszał zarzut dotyczący paserstwa umyślnego mienia o znacznej wartości. Mężczyźnie grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. Zarzuty mogą się jednak zmienić.
- Za popełnione przestępstwa grozić może mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. To jednak wstępny zarzut, który może w dalszej części postępowania ulec zmianie. Sprawa ma charakter rozwojowy. Teraz to wspólne zadanie dla policyjnych śledczych oraz prokuratury, aby wnikliwie poprowadzić dalsze czynności w tej sprawie - przekazuje st. asp. Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Zdjęcia z warsztatu znajdziecie w galerii:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?