Paulina K. zginęła od ciosów nożem. Miała 56 lat. Sześć dni wcześniej zgłosiła policji, że jej mąż grozi nożem, popycha, bije. Był o nią chorobliwie zazdrosny. Podobno spała, kiedy mąż ją zabijał. Był wtorek, 5 kwietnia rano.
Historię Pauliny K. przeczytasz w poniedziałkowej "Gazecie Wrocławskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?