Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk 0:3
Zagłębie Lubin w ciepły poniedziałkowy wieczór podejmowało Lechię Gdańsk. Atmosfera w Lubinie daleka była od idealnej. Miedziowi w ostatnich trzech meczach zremisowali z Koroną Kielce 1:1, przegrali z Widzewem w Łodzi 0:3 i odpadli z Fortuna Pucharu Polski z drugoligowym Motorem Lublin, przegrywając po dogrywce 0:1. Na dodatek mecz na Lubelszczyźnie kończyli w dziewiątkę, po czerwonych kartkach dla Arkadiusza Woźniaka i Tornike Gaprindaszwilego.
Na spotkanie z pogrążoną we własnych problemach Lechią, która przyjeżdżała do Lubina jako przedostatni zespół w tabeli, do składu powrócił Martin Doležal. Na prawym skrzydle pojawił się Kacper Chodyna, a za jego plecami operował Bartłomiej Kłudka.
Początek spotkania był wyrównany, ale pierwszą dogodną akcję mieli Miedziowi. Po szybkiej wymianie piłki między Kokim Hinokio, Doležalem a Filipem Starzyńskim przed szansą stanął ten ostatni, ale trafił tylko w boczną siatkę.