Spośród wszystkich miast wojewódzkich w naszym kraju to Katowice i Zielona Góra są najbardziej przyjazne dla swoich mieszkańców. Po piętach depczą im Warszawa, Lublin i Olsztyn.
To wyniki rankingu naszej gazety, w którym zestawiliśmy podstawowe dane dotyczące kosztów życia w mieście, dostępności komunikacji, urzędów czy instytucji kulturalnych. Sprawdziliśmy także stopę bezrobocia oraz liczbę miejsc w przedszkolach. Pod uwagę wzięliśmy w sumie aż piętnaście kryteriów, przede wszystkim te, na które mają wpływ lokalne władze. Za każde z nich przyznawaliśmy poszczególnym stolicom regionów od zera do szesnastu punktów.
- Podobne rankingi, pokazujące koszty życia w miastach, uwielbiają Amerykanie - komentuje Andrzej Sadowski, wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha. - Przed decyzją o przeprowadzce liczą opłaty i analizują, jak władze miasta traktują mieszkańców - dodaje ekspert.
Wyniki mogą nieco zaskakiwać. Miasta, w powszechnej opinii uznawane za przyszłościowe i najszybciej rozwijające się, nie okazały się najbardziej przyjaznymi. Wrocław, Gdańsk czy Kraków znalazły się dopiero w drugiej połowie stawki. W porównaniu z Olsztynem czy Rzeszowem zdecydowanie tracą ze względu na wysokie koszty parkowania samochodów w centrum, niewielką liczbę miejsc w przedszkolach czy drogie mieszkania komunalne.
W większości badanych przez nas kryteriów świetnie wypadły Katowice. Mają wprawdzie bardzo drogą wodę, ale jednocześnie oferują swoim mieszkańcom bardzo przystępne opłaty za mieszkania gminne czy parkowanie w centrum. Stolica województwa śląskiego może się też pochwalić dużą liczbą połączeń kolejowych z Warszawą i zagranicznymi miastami. W Katowicach łatwo znajdziemy też bibliotekę, kino czy ośrodek kultury.
- Nie zaskakuje mnie zwycięstwo Katowic - mówi prof. Janusz Czapiński, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. - Co prawda, stolica województwa śląskiego wciąż kojarzy się z upadającym przemysłem ciężkim, redukcją zatrudnienia i ubóstwem. Ale w tej sytuacji władze miasta muszą dbać o to, żeby ceny usług były dostosowane do możliwości mieszkańców. W przeciwnym razie ludzie zaczęliby stąd uciekać.
Zdaniem prof. Czapińskiego podobnie można wytłumaczyć wysoką pozycję Zielonej Góry. Gdyby nie zadbano tam o racjonalne ceny, spora część mieszkańców natychmiast dałaby drapaka za granicę.
Andrzej Sadowski jest zdania, że nasz ranking potwierdza to, co już dziś mówi się o Katowicach.
- Ostatnio zrobiono tam najwięcej, by ułatwić życie mieszkańcom. To nie przypadek, ale efekt dobrej polityki tamtejszych władz lokalnych - wyjaśnia Sadowski. - Oczywiście, gdyby zmienić jedno czy dwa kryteria, wynik mógłby być inny, ale tych kilkanaście danych może być cennym wyznacznikiem, bo uwzględniają one i podatki, które mieszkańcy muszą płacić do kas miejskich, i ceny usług, na które ma wpływ magistrat - dodaje Sadowski.
Eksperci są zgodni, że miasta uznawane za najbardziej atrakcyjne nie cofną się przed podniesieniem cen, by w kasie było więcej pieniędzy na inwestycje.
- Wiadomo, że we Wrocławiu czy Gdańsku ludzie będą chcieli mieszkać i pracować niezależnie od cen. Władze tych miast chętniej sięgają więc do portfeli swoich mieszkańców - wyjaśnia prof. Czapiński.
W ten szablon nie wpisuje się Warszawa, która w naszym rankingu znalazła się w pierwszej trójce. W całym kraju panuje opinia, że życie w stolicy jest drogie. Ale nasz ranking tego nie potwierdza.
- Głównie dlatego, że nie uwzględnia cen żywności, które w Warszawie są wysokie - twierdzi prof. Czapiński. - Z drugiej strony dobra pozycja potwierdza, że władze stolicy dbają, by nieco ulżyć mieszkańcom w opłatach, na które mają wpływ. Tworzy także akcje, które wychodzą naprzeciw mieszkańcom. Dobry przykład to "Lato w mieście", akcja pozwalająca ludziom pracującym w czasie wakacji pozostawić dzieci pod opieką.
To, że stolica dba o swoich najmłodszych mieszkańców i ich rodziców, potwierdza nasze badanie. Warszawa wypadła najlepiej ze wszystkich miast wojewódzkich, jeżeli chodzi o liczbę miejsc w przedszkolach w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. Właśnie stolica, a także Lublin i Toruń mają najbardziej przyjazne, bo najdłużej otwarte dla mieszkańców urzędy.
Co swoim mieszkańcom oferuje Wrocław? Drogie jednorazowe bilety MPK, niemalże najwyższą w Polsce opłatę za parkowanie auta w centrum oraz drastycznie mało miejsc w przedszkolach. Na pocieszenie pozostaje nam brak rocznej opłaty za psa. Wiele innych miast ciągle ją pobiera.
Ranking stolic województw stworzyliśmy, badając piętnaście różnych kryteriów.
Wrocławski magistrat nie chce komentować kiepskiej pozycji miasta.
- Nie sposób odnieść się do rankingu, który nie daje żadnego obrazu miasta - twierdzi Marcin Garcarz, rzecznik prezydenta Wrocławia. - Wybrane przez redakcję kategorie nie decydują o tym, czy miasto jest przyjazne i atrakcyjne. Przy innym wyborze kategorii moglibyśmy być na szczycie - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?