Dla Tomasza Małka zabrakło miejsca na listach Prawa i Sprawiedliwości do wrocławskiej rady miejskiej. Nieoficjalnie słyszeliśmy od polityków PiS, że budzi zbyt wiele negatywnych emocji.
Faktycznie Tomasz Małek zasłynął już w tej kadencji z kontrowersyjnych poglądów. Dwa lata temu pisał do prezydenta Rafała Dutkiewicza, że "Niemcy muszą pogodzić się z utratą Wrocławia" i chciał, aby na Ratuszu wisiała na stałe polska flaga. Później twierdził, że drzewa, które zasłaniają zabytki powinny zostać wycięte.
Na ostatniej sesji był przeciwny, aby rondo u zbiegu ul. Pilczyckiej, Królewieckiej i Drzymały (tuż obok Stadionu Wrocław) nosiło imię Władysława Bartoszewskiego.
- Władysław Bartoszewski był człowiekiem charakteryzującym się dużą pychą, megalomanią. Często przypisywał sobie rzeczy, których nie zrobił. To człowiek, który jest zasłużony, ale potrafił zachowywać się nie najlepiej - argumentował Tomasz Małek.
Radny po tym, jak PiS ogłosił swoje listy wyborcze do rady miejskiej napisał na Facebooku: Za bardzo walczyłem z "opcją niemiecką" w naszym mieście i o prawdę o Smoleńsku. Co prawda wpis już został usunięty, ale w internecie jednak nic nie ginie.
Tomasz Małek będzie jedynką na liście komitetu Wolni i Solidarni w okręgu nr 3.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?