Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w kopalni na Dolnym Śląsku. Pojazd stoczył się ze skarpy i spłonął. Kierowca, któremu zmiażdżyło nogę, zmarł [ZDJĘCIA]

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
W trakcie dojazdu na miejsce służb pojazd, który spadł ze skarby, uległ samozapaleniu.
W trakcie dojazdu na miejsce służb pojazd, który spadł ze skarby, uległ samozapaleniu. fot. Czytelnik
Do zdarzenia doszło we wtorek (14 lutego) w kopalni "Bazalt" w Kośminie, dzielnicy Piławy Górnej. Kierujący pojazdem uciekł z płonącej kabiny, ale wpadł między skały i koła, co spowodowało zmiażdżenie jego nogi. W piątek prokuratura w Dzierżoniowie podała, że poszkodowany zmarł. Teraz śledczy będą ustalać dokładną przyczynę zdarzenia.

17.02: AKTUALIZACJA

Operatorowi wozidła zmiażdżyło nogę. Poszkodowany zmarł. Sprawa badę prokuratura

Kierowca był przytomny w trakcie udzielania mu pomocy medycznej. Z jego relacji wynikało, że przeowżący 50-tonowy ładunek pojazd przestał hamować. 61-latek, chcąc ratować się, wyskoczył. Zrobił to jednak na tyle niefortunnie, że pociągnął za sobą kierownicę. W efekcie woziło gwałtownie skręciło, a pracownik kopalni wpadł między głazy zabezpieczające drogę i koła, miażdżąc sobie nogę.

- W piątek otrzymaliśmy informację ze szpitala, że pokrzywdzony zmarł. Nie znamy jeszcze przyczyny zgonu, czekamy na tę informację - przekazał szef Prokuratury Rejonowej w Dzierżoniowie, Tomasz Fedorszczak.

Prokuratura chce dokładnie zbadać przyczyny zaistniałego wypadku. Powołany zostanie biegły specjalista z wiedzą o maszynach i pojazdach przemysłowych. Śledczy chcą zbadać, czy doszło do nieszczęśliwego wypadku, czy nieumyślnego spowodowania śmierci z powodu zaniedbania obowiązków lub błędu ludzkiego.

- Zleciliśmy od razu sekcję zwłok, w przyszłym tygodniu powinniśmy poznać wstępne ustalenia - dodaje Tomasz Fedorszczak.


Do zdarzenia doszło w miniony wtorek (14 lutego). Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie otrzymał zgłoszenie o wypadku w kopalni "Bazalt" w Kośminie, dzielnicy Piławy Górnej, około godziny 16:15.

Wypadek w kopalni PGP Bazalt (Kośmin, Piława Górna)

Na zgłoszenie zareagował patrol policji, zespół pogotowia ratunkowego oraz PSP w Dzierżoniowie. Zanim służby dojechały na miejsce, górniczy pojazd uległ samozapaleniu.

- W trakcie, gdy 61-letni pracownik wyjeżdżał z wyrobiska tzw. wozidłem, jego pojazd, pomimo hamowania, z niewiadomych przyczyn, stoczył się ze skarpy. Mężczyzna - prawdopodobnie ratując się - wyskoczył z kabiny. Niestety został przygnieciony przez pojazd, doznając bardzo poważnego urazu nogi. Został przetransportowany przez LPR do szpitala we Wrocławiu - przekazała kom. Anna Mierzejewska z Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie.

Na miejscu wykonano oględziny i powiadomiono Prokuraturę Rejonową w Dzierżoniowie, Państwową Inspekcję Pracy oraz Urząd Górniczy.

Wypadek miał miejsce tutaj:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska