Wrocławski szpital otrzymał prestiżowy certyfikat iPAAC

iPAAC to europejska inicjatywa Sieci Kompleksowej Opieki Onkologicznej, do której należą przedstawiciele 24 krajów, są to ministerstwa zdrowia, nominowani eksperci i współpracownicy z dziedziny zdrowia. Działania koordynuje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego ze Słowenii, a certyfikacją iPAAC zajmuje się Niemieckie Towarzystwo Onkologiczne. Aby przyznać certyfikat we Wrocławiu, pięciu audytorów sprawdzało dokumentację szpitala, opisy procedur i dokumentację leczonych pacjentów

"iPAAC należy do najważniejszych aktywności unijnych. Tutaj mogliśmy rozwiązać i zdefiniować problem związany z opieką onkologiczną, a także skoncentrować się na pracach związanych z poprawą jakości. Kryteria, jakie powinny być wdrażane, są skierowane do pracowników placówek medycznych, ale też do polityków odpowiedzialnych za służbę zdrowia" - mówi Dr Simone Wesselmann, Kierownik ds. Certyfikacji Niemieckiego Towarzystwa Onkologicznego.

Dolnośląskie Centrum Onkologii jako pierwszy szpital przeszedł szczegółowy audyt oceniający procedury diagnostyki, prowadzenie pacjenta i leczenie.

"Mamy certyfikat ogólny dla Kompleksowego Centrum Onkologii i szczegółowy dla nowotworów przewodu pokarmowego ze szczególnym uwzględnieniem raka jelita grubego i trzustki. Dla mnie, jako dyrektora, ważny jest szczególnie ogólny certyfikat z wyróżnieniem na odziały zajmujące się rakiem piersi, urologii i ginekologii onkologicznej" - stwierdza prof. Adame Maciejczyk, dyrektor DCO

Placówkę oceniono pozytywnie m.in. ze względu na pilotażowy program Krajowej Sieci Onkologicznej wprowadzony w 2019 roku, który przyspieszył diagnostykę i procedury podjęcia leczenia, a pacjent na każdym etapie ma pomoc koordynatora oraz psychologa wspierającego również rodzinę pacjenta.

Aleksandra Sztuder, koordynatorka DCO ds. certyfikacji iPAAC podkreśla, że podniesienie jakości wymagało wiele zmian organizacyjnych.

"Jeśli u pacjenta po operacji musi być zwołane ponownie konsylium - co nie jest specjalnie płacone dla szpitala, ale wiemy, że podnosimy jakość - to za takim działaniem idzie zmiana organizacyjna. Pięciu lekarzy, wysokiej klasy specjalistów musi spotkać się z pacjentem i powiedzieć mu, jakie dalsze losy go czekają" - mówi Aleksandra Sztuder.

Zmiana procedur dotyczyła m.in. rozbudowania konsylium lekarskiego z 3 do 5 lekarzy, ale też rozszerzenia i skrócenia procedur diagnostyki, wzmocnienia roli psychologa i wprowadzenia koorydnatorów dla pacjentów zdiagnozowanych.

"Mamy teraz szybszy i łatwiejszy dostęp do ogólnych danych, wyników leczenia, rodzaju i liczby powikłań, czasu oczekiwania na badania czy przyjęcia do szpitala" - wyjaśnia Bartosz Kapturkiewicz, koordynator leczenia raka jelita grubego w DCO.

To ważne dane, na podstawie których można sprawdzić jakość obsługi, podobnie jak opinia pacjentów, są zbierane i analizowane.

"Jakość opieki onkologicznej to nie jakość budynku. Chcemy, żeby pacjent nie wybierał miejsca, które jest najładniejsze, tylko takie, które ma najbardziej kompleksową opiekę. Największym wyzwaniem będzie teraz utrzymanie poziomu, jaki osiągnęliśmy w momencie otrzymania certyfikacji. Trzeba to cały czas monitorować i walczyć z przeciwnościami losu, a jest ich sporo, szczególnie w niedofinansowanym systemie opieki" - stwierdza prof. Adam Maciejczyk, dyrektor DCO