Działalność zabytkowej linii tramwajowej, kursującej od wio-sny do jesieni z placu Teatralnego pod Halę Ludową, stoi w tym roku pod znakiem zapytania. Na przystankach tramwaju Towarzystwo Miłośników Wrocławia, które obsługiwało zabytkową linię, rozwiesiło informacje, że miasto nie przyznało jej dotacji na to przedsięwzięcie. - Do tej pory nie zawarliśmy z miastem żadnej umowy - mówi Wojciech Gryczyński, prezes TMW.
Poszło o 100 tys. zł. Pieniądze były. Zawiniła tylko biurokracja. Zamieszanie spowodowali radni miejscy, którzy dopiero w grudniu, zamiast - jak dotąd - w listopadzie ubiegłego roku przegłosowali uchwałę o przyznaniu pieniędzy dla organizacji pozarządowych. Na początku lutego unieważnił ją wojewoda. A to zablokowało rozstrzygnięcie konkursu m.in. na kursy zabytkowej linii tramwajowej.
- Ostatecznie pieniądze przyznaliśmy - dziwi się Piotr Mazur, dyrektor Biura Sportu, Turystyki i Rekreacji we wrocławskim magistracie. - Z prawnikami doszliśmy do wniosku, że możemy je jednak podzielić.
Problem w tym, że TMW o tym, że gotówka jednak była, dowiedziało się po czasie. Umowę z miastem mogło podpisać do 8 marca.
Czy Towarzystwu ostatecznie uda się dojść do porozumienia z miastem? Nie wiadomo. Jego działacze przekonują, że organizacja w ogóle może przestać istnieć. Nieoficjalnie wiadomo, że magistraccy urzędnicy drastycznie ponieśli czynsz za pomieszczenia TMW przy ul. Odrzańskiej. Członkowie Towarzystwa czekają na rozmowę w tej sprawie z wiceprezydentem Wojciechem Adamskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?