Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Śluby w kościołach są coraz rzadsze

Magdalena Gębicka
W piątek małżeństwem zostali wrocławianie Aleksandra Janus i Arkadiusz Pazio
W piątek małżeństwem zostali wrocławianie Aleksandra Janus i Arkadiusz Pazio Janusz Wójtowicz
Konkordaty cieszą się coraz mniejszym zainteresowaniem. Coraz chętniej bierzemy tylko cywilny ślub. Mamy za to mnóstwo pomysłów, żeby ten dzień był wyjątkowy.

W poprzednim roku 1992 pary zawarły związek małżeński we wrocławskim Urzędzie Stanu Cywilnego, a 1525 zdecydowało się na ślub konkordatowy. W tym roku jest zupełnie inna tendencja. Do wczoraj było tylko 295 konkordatów i aż 777 ślubów cywilnych. Skąd taka zmiana?

- Pobieramy się z miłości i dla kredytów, a do tych drugich kościelny ślub nie jest potrzebny - śmieje się Teresa Hausmann z USC. - Poza tym, coraz częściej na ślubnym kobiercu stają rozwodnicy, którzy trafili w swoim życiu ponownie na miłość, a oni nie mają wyboru - dodaje.

Ślub w piątek już nikogo nie dziwi. We wrocławskim Urzędzie Stanu Cywilnego było wczoraj dziesięć takich uroczystości. Chętnie pobieramy się też w inne dni tygodnia. W czwartek siedem par zostało małżeństwem, a w środę - pięć. Niezmiennie największą popularnością cieszy się sobota, ale o taki termin w urzędzie trzeba się postarać pół roku wcześniej. Na ten weekend zaplanowane jest 35 ślubów. Cztery z nich odbędą się poza urzędem. - Czerwiec obfituje w te uroczystości. Pracujemy sześć dni w tygodniu i udzielamy małżeństw w trzech salach- opowiada kierowniczka urzędu Danuta Buła.

Młodzi, nawet na ślubie cywilnym, lubią małe szaleństwa. Muzycy z Filharmonii Wrocławskiej zagrają nie tylko na pianinie, ale także na harfie. Zamiast Marszu Mendelssohna albo równie popularnego Marszu Wagnera możemy usłyszeć przeboje ze "Shreka", przeboje Michaela Jacksona i Bee Gees.
Jednak równie często grane są takie hity, jak: "All You Need Is Love" grupy The Beatles czy "Wielka miłość" Seweryna Krajewskiego.

Rezygnujemy też ze ślubów w siedzibie USC przy ul. Włodkowica 20, mimo że po remoncie prezentuje się ona bardzo okazale. Zgodnie z przepisami możemy zawrzeć związek małżeński, gdzie tylko nam się zamarzy. Prośbę wystarczy odpowiednio uzasadnić, np. dużą liczbą gości. Jeśli jest ich naprawdę sporo, parze młodej bardziej opłaca się przewieźć jednego urzędnika niż cały autobus gości.

Niektóre restauracje wyspecjalizowały się w takich imprezach i mają sale, gdzie można wstąpić w związek małżeński. Taką możliwość mamy na przykład w Karczmie Rzym i w hotelu Jasek.
Jednak wyobraźnia wrocławian sięga dalej. W sobotę dwie pary zdecydowały się na ślub w ratuszu.
Jest to bardzo popularne rozwiązanie wśród młodych. Władze wynajmują salę za około 2-2,5 tys. zł.

Najczęściej wybierana jest pełna zbroi i mieczy Sala Rycerska. Ale jedna z par wzięła ślub na statku. Nie był to najszczęśliwszy pomysł, bo silnik głośno pracował i nie było słychać wyraźnie przysięgi małżonków. Kolejni narzeczeni zdecydowali się na ślub na partynickim torze wyścigów konnych.

- Niestety, pogoda nie dopisała i urzędniczka ugrzęzła szpilkami w trawie i w błocie - śmieje się Teresa Hausmann. - Bardzo udane były za to uroczystości na statku i w ogrodzie botanicznym - wspomina.
O dogodny termin w urzędzie trzeba powalczyć pół roku wcześniej, ale jeszcze gorzej sprawa wygląda w przypadku lokali. O te bardziej popularne, jak Stara Garbarnia czy Karczma Miłocin, trzeba się starać nawet półtora roku wcześniej.

- Zdarzają się przypadki, gdzie państwo młodzi rezygnują na chwilę przed ślubem i wtedy ich miejsce zajmuje następna para - mówi Karolina Buczek, menedżerka Karczmy Miłocin.

Aleksandra Janus (od piątku Puzio) i Arkadiusz Puzio czekali na termin w urzędzie cztery miesiące. Zdecydowali się na przyjęcie w domu, bo do szczęścia nie potrzeba im wielkich, weselnych szaleństw.

Jak wyglądał Wasz ślub? Jak zrobić nietypowe wesele - podyskutuj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska