Samochód był prawidłowo zaparkowany, ale ze względu na swoje gabaryty, nieco "wystawał" na jezdnię. Dlatego większe, przegubowe autobusy MPK, nie mieściły się w tym miejscu i musiały jechać objazdem. Mniejsze pojazdy, m.in. przewoźników DLA i Sevibus, jeździły normalnie.
Na miejscu był nadzór ruchu MPK. Pracownicy ograniczyli się do sporządzenia dokumentacji fotograficznej. Wrocławscy strażnicy miejscy nie musieli odholowywać auta, bo znalazł się jego kierowca i sam odjechał.
Teraz autobusy wróciły już na swoje trasy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?