Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Rondo Lee Richardsona przy Stadionie Olimpijskim?

DCH
fot. Google
Czy Lee Richardson, żużlowiec tragicznie zmarły na torze we Wrocławiu, będzie patronem ronda koło Stadionu Olimpijskiego, u zbiegu al. Różyckiego i al. Paderewskiego? Chce tego miejski radny Damian Mrozek. Złożył już w tej sprawie wniosek w magistracie.

- Lee zginął jako młody człowiek, osierocił troje dzieci, zostawił żonę. Zginął na wrocławskim torze i wydaje mi się, że zasłużył na upamiętnienie - mówi Mrozek.

Co ciekawe, nie wszyscy wrocławscy fani żużla pomysłowi przyklasnęli. Są tacy, którzy woleliby, by rondo miało innego patrona. Mowa jest o dawnych sławach Sparty - Konstantym Pociejkowiczu, Piotrze Bruździe, Edwardzie Kupczyńskim, Ryszardzie Nieścieruku. - Pewnie, że można próbować wprowadzić na nowo powstających ulicach te nazwiska - komentuje Mrozek. - Wydawało mi się jednak, że Lee i jego dramatyczna i nagła śmierć zasługuje na upamiętnienie. Wydaje mi się, że tablica pamiątkowa w pobliżu sektora, pod którym zginął, byłaby mało widoczna.

Lee Richardson, były żużlowiec Atlasa Wrocław z 2002 roku, zmarł w maju 2012, podczas meczu Betardu Sparty Wrocław z Marmą Rzeszów na Stadionie Olimpijskim. Anglik miał wypadek w swoim pierwszym biegu. Z rozległymi obrażeniami wewnętrznymi trafił do szpitala im. Marciniaka przy ul. Traugutta. W trakcie operacji doszło do zatrzymania akcji serca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska