Organizatorzy zaplanowali przemarsz ulicami Wrocławia, ale ostatecznie zrezygnowano z niego ze względu na zbyt małą liczbę uczestników. Zamiast tego przez kilkadziesiąt minut krzycząc i przemawiając przez megafon, narodowcy wyrażali swoje niezadowolenie z rządów władz miasta.
- Wrocławianom daje się igrzyska, takie jak niepotrzebne World Games, a nie daje im się chleba. Tak jak są pomniki komunizmu, tak samo mamy pomniki rządów prezydenta, z których nic nie wynika dla mieszkańców - mówił jeden z organizatorów zgromadzenia Mikołaj Kamiński.
Narodowcy wypomnieli prezydentowi koalicję z Platformą Obywatelską. - To ugrupowanie, które szkodzi Polsce, teraz współpracuje z nimi prezydent - mówili narodowcy. Protestujący odnieśli się również w niewybrednych słowach do wizyty na Uniwersytecie Wrocławskim prof. Zygmunta Baumana oraz tematu romskiego koczowiska przy ul. Kamieńskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?