Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław obiecał darmowe szczepienia. Ale jest problem: nie ma szczepionek

Andrzej Zwoliński
Andrzej Zwoliński
Szpital, przygotowywanie szczepionki - zdjęcie ilustracyjne.
Szpital, przygotowywanie szczepionki - zdjęcie ilustracyjne. Szymon Starnawski /Polska Press
- Szczepionek nie ma i nie wiemy, kiedy wreszcie się pojawią – słyszymy we wrocławskich przychodniach, także tych które mają bezpłatnie szczepić przeciwko grypie seniorów i pracowników oświaty. Ratusz na ten cel zamierza wydać blisko 1,1 mln złotych, a akcją ma być objętych blisko 18 tysięcy osób. Do nich trzeba doliczyć tych, którzy zechcą się zabezpieczyć przed grypą indywidualnie lub w ramach szczepień organizowanych w miejscu pracy. Problem w tym, że do naszych aptek i przychodni, jak na razie dotarły śladowe ilości szczepionek.

- Nie nie mamy szczepionek, póki co tworzymy kolejkę chętnych, a będziemy ich umawiać na konkretne terminy, jak tylko do nas dotrą - słyszę w przychodniach przy Ołbińskiej, w EMC przy Pilczyckiej czy w przychodni M-Med przy ulicy Ulanowskiego. Te placówki znalazły się na liście przychodni, które na zlecenie magistratu mają bezpłatnie szczepić seniorów i pracowników oświaty. Na razie zbierają dane pacjentów, którzy będą chcieli się u nich pojawić.

W tym roku miasto chce zapewnić dla seniorów 11,5 tys. szczepionek za ponad 660 tysięcy złotych. W poprzednim roku było to ok. 7 tys. szczepionek. - Kryterium jest wiek i rejestrować mogą się osoby powyżej 65 roku życia, mieszkające we Wrocławiu – informuje Marcin Obłoza z biura prasowego Urzędu Miasta.

W przypadku pracowników oświaty, jedynym kryterium jest zgoda na szczepienie. - To nie tylko nauczyciele, ale również pracownicy administracji i obsługi placówek. Łączna liczba zainteresowanych szczepieniami przeciwko grypie wynosi 6 tysięcy z ponad 15 tysięcy wszystkich pracowników, czyli ponad 40 proc. - wyjaśnia Obłoza. Całkowity koszt szczepień dla nauczycieli to ponad 400 tys. zł. Miasto sfinansuje go w całości.

Jeżeli chodzi o seniorów, to szczepienia będą wykonywane w przychodniach:

  • MSWiA Przychodnia ul. Grabiszyńska 35-29,
  • MSWiA Szpital ul. Ołbińska 32,
  • EMC Przychodnia ul. Zatorska 55 a,
  • EMC Przychodnia ul B. Krzywoustego 290,
  • EMC Przychodnia ul. Wejherowska 28 bud 4,
  • EMC Przychodnia ul. Łowiecka 24,
  • EMC Przychodnia ul. Królewska 30,
  • EMC Przychodnia ul. Pilczycka 148,
  • Przychodnia M-Med. ul. Ulanowskiego 18/20.

Nauczyciele będą szczepieni na zlecenie miasta tylko w dwóch przychodniach. Których? To ma być dopiero ogłoszone.

Czy szczepionek wystarczy i co, jak dotrą do nas z opóźnieniem?

Według warunków umowy, przychodnie muszą wyrobić się ze szczepieniami do końca grudnia. Pytanie tylko, czy dawki dotrą do nas na czas i w odpowiedniej liczbie. Wrocławianie od kilkunastu dni wydzwaniają do aptek i przychodni, pytając, czy szczepionki już są i słyszą, że muszą czekać.

- W tej sytuacji mogę tylko doradzać cierpliwość, jestem pewna, że szczepionki dotrą do nas na czas i że ich nie zabraknie – uspokaja dr hab. Agnieszka Mastalerz-Migas, Konsultant Krajowy Medycyny Rodzinnej. - Doskonale rozumiem niepokój niektórych osób, powodowany pandemią, ale liczba 2 mln dawek zamówionych przez Polskę, trafi do nas na początku października - zapewnia. Czy ich wystarczy? - W ubiegłym roku zamówiliśmy 1,5 mln szczepionek i około 100 tysięcy trzeba było zutylizować, bo zabrakło chętnych. Jestem przekonana, że 2 mln, to wystarczająca liczba dawek, nawet w czasie epidemii. Jak na razie dostarczono nam zaledwie 10 proc. dawek – odpowiada. Przypomina, że przed rokiem z powodu opóźnień w produkcji, szczepionki również dotarły do naszego kraju dopiero w drugiej połowie października, a dla porównania w 2018 roku pojawiły się już w sierpniu. W tym roku kilkutygodniowe opóźnienie jest spowodowane dużo większym zapotrzebowaniem na całym świecie. - Tak już jest, że w pierwszej kolejności zaopatrywani są najwięksi odbiorcy, a my do takich nie należymy. Odsetek osób poddających się u nas szczepieniom, nie przekracza rocznie pięciu procent.

Dr Agnieszka Mastalerz mówi też, że osoby, które chcą się zaszczepić, nie powinny się martwić, że specyfiki trafią do nas za późno. - Najwięcej zachorowań na grypę w naszym kraju mamy od stycznia do marca. Najlepszym momentem na przyjęcie szczepionki jest październik, ale spokojnie możemy to robić w trakcie całego sezonu grypowego, czyli nawet do marca - tłumaczy.

O tym by nie panikować i spokojnie czekać na dostawę szczepionek, radzi też dr hab. nauk biologicznych Ewa Augustynowicz. - Szczepienia przeciw grypie należy rozpocząć jak tylko będzie dostępna szczepionka i prowadzić do końca sezonu. Ważne żeby po prostu ze szczepieniem zdążyć przed zachorowaniem na grypę. Wirusem grypy można zakazić się cały rok. Ryzyko zachorowania w okresie letnim jest oczywiście niewielkie, ale wzrasta w okresie jesienno-zimowym - wyjaśnia sekretarz Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.

Zobacz także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska