Wrocław: Na Wyścigowej Wózkiem jadą po wertepach

Przebudowa ul. Wyścigowej nabrała już tempa. Nawierzchnia jest całkowicie zdarta na jednej nitce drogi. Robotnicy zabrali się też za chodniki.

- Ku naszemu utrapieniu zerwali je z dwóch stron i nie mamy jak chodzić - narzeka Mariusz Czubaj, mieszkaniec ul. Wyścigowej.

Najgorzej jest na odcinku od wiaduktu do skrzyżowania z ul. Wojszycką.
- Wcześniej było źle, ale teraz ten kawałek jest nie do przejścia. Tym bardziej z wózkiem - denerwuje się Magdalena Głąb, mama 3-letniego Oskara.

Kobiety muszą nosić swoje dzieci i pchać wózki w głębokim piasku albo po kamieniach. Skracają sobie też drogę przez prywatne posesje firm.
- Jak się chodzi tędy codziennie, a niedaleko jest szkoła, to można się zakwasów nabawić - opowiada pani Krystyna, opiekunka dzieci.

Urzędnicy zapewniają, że skontrolują plac budowy. - Pojedzie to dokładnie obejrzeć nasz inspektor - zapowiada Marek Szempliński rzecznik Wrocławskich Inwestycji, spółki miejskiej, która zleciła przebudowę drogi.
- To pewnie problem chwilowy, bo dopiero ruszyły prace przy właśnie tamtym skrzyżowaniu, ale spróbujemy coś zaradzić - obiecuje.

Drogowcy rozważą utwardzenie jednego pobocza, bo z okolic wiaduktu nie wyniosą się do zimy. Cała inwestycja ma skończyć się w maju 2010 roku.

Blaski i cienie ulicy
Plusy:
- Blisko na zakupy.
W sąsiedztwie jest Centrum Handlowe Bielany.
- Ekskluzywna okolica. To ulica domków jednorodzinnych i apartamentowców. Pożądana przez deweloperów.
- Rozrywka i edukacja. Przy ulicy jest szkoła podstawowa, restauracja, a w pobliżu - tor wyścigów konnych.

Minusy:
- Duży ruch. Ulica to trasa krajowa na Warszawę. Jeżdżą nią tysiące aut.
- Zbyt mało przejść dla pieszych. Mieszkańcom brakuje kładki nad ruchliwą drogą.
- Brakuje parkingów. Przy ulicy nie ma miejsc parkingowych. Kierowcy stają na chodnikach.

Zaproście nas do siebie. Czekamy na mejle: [email protected]

W piątek przeczytacie, czym żyją mieszkańcy ulicy Hynka.