Wyremontowane torowisko tramwajowe między al. Hallera a pętlą przy cmentarzu Grabiszyńskim miało być gotowe 15 grudnia. Na zakończenie prac poczekamy jednak aż do końca stycznia. O przedłużenie terminu poprosił wykonawca - firma Tor-Krak. Ile czasu zajmie jej jeszcze ułożenie nowych torów?
- Wszystko zależy od pogody. Jeśli się nie poprawi, inwestycja przeciągnie się. Brakuje nam dwóch tygodni odwilży - tłumaczy Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. Oprócz niesprzyjającej pogody, prace opóźniła też awaria rury kanalizacyjnej, która zatrzymała remont na trzy dni. Naprawą zajmowało się MPWiK, a w tym czasie robotnicy mieli wolne.
Wykonawca starał się nad-robić opóźnienie. Prace przez pięć ostatnich dni, do wtorku, były prowadzone pod namiotem rozstawionym nad budowanym torowiskiem. Za pomocą nagrzewnic zasilanych gazem z butli, podnoszono tam temperaturę montowanego torowiska, które osadzano na betonowych podkładach.
Gorzej wygląda postęp robót na pętli przy nekropolii. Tu prace zamarły, ponieważ osadzenie torów w zamrożonej ziemi skutkowałoby zapadaniem się torowiska w przyszłości. Urzędnicy mają jednak pomysł. Jeśli pozostałe prace uda się skończyć na czas, po świętach na trasy wrócą linie jadące do pętli na Oporowie. Te kończące trasę na Grabiszynku wciąż byłyby jednak zawieszone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?