Urządzenia w pojazdach MPK pozwalają wyłącznie na zakup biletu na przejazd zwykłymi liniami. W efekcie nasz Czytelnik dostał mandat.
- Miałem 24-godzinny bilet, zakupiony w autobusie pośpiesznym - opowiada. - Byłem pewien, że to właściwa przejazdówka. Ale kontroler wypisał mi mandat, bo okazało się, że bilet na pojazdy pospieszne jest droższy. Tyle tylko, że w biletomatach takiego biletu nie ma - denerwuje się.
- Do końca tego tygodnia poprawimy ten błąd - zapewnia Mariusz Przybylski, rzecznik prasowy Mennicy Polskiej, przedsiębiorstwa, która odpowiada za biletomaty.
A nasz Czytelnik, po odwołaniu, nie musi płacić mandatu. Kazano mu jednak wpłacić 10 zł w ramach tzw. "opłaty manipulacyjnej". Jak to możliwe, że - mimo iż mandat wystawiono nie z jego winy - musi jeszcze ponosić dodatkowe opłaty? - To musiało być niedopatrzenie - mówi Janusz Krzeszowski z biura prasowego MPK. - Bardzo przepraszamy. W przy przypadkach, gdy wina nie leży po stronie pasażera, nie naliczamy takich opłat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?