Pani dyrektor w maju 2008 roku nakazała swoim nauczycielkom przeczytanie streszczenia "Syzyfowych prac" podczas egzaminu na koniec gimnazjum. Zrobiła tak, bowiem dowiedziała się, że w jednym z zadań była potrzebna wiedza z tej lektury, a polonistki nie omówiły jej na zajęciach. Okręgowa Komisja Egzaminacyjna przeprowadziła w tej szkole powtórny egzamin. W 13 innych gimnazjach w Polsce, gdzie również nauczyciele nie przerabiali na polskim tej lektury, powtórek nie było - nikt z komisji nie złamał procedury.
Małgorzata Gajos tłumaczyła się, że spanikowała, ale nie żałowała swojej decyzji. Kurator zastanawiała się, czy nie cofnąć uprawnień jej szkole, która jest prywatna. Taka decyzja jednak nie zapadła. Małgorzata Gajos nadal jest dyrektorem szkoły.
Współpraca MAG
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?