Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka szansa na szybkie wyleczenie bolących stawów

Maciej Sas
Maciej Sas
Im szybciej reumatoidalne zapalenie stawów zostanie zdiagnozowane, tym skuteczniej można je leczyć
Im szybciej reumatoidalne zapalenie stawów zostanie zdiagnozowane, tym skuteczniej można je leczyć pixabay.com
Dokucza ci silny ból stawów? Szybko wybierz się do swojego lekarza rodzinnego. Im szybciej bowiem zaczniesz się leczyć, tym pewniej pozbędziesz się dolegliwości. Skuteczne uporanie się z tym umożliwia projekt realizowany wspólnie przez Klinikę Reumatologii i Chorób Wewnętrznych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu oraz Dolnośląski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców.

Ból oraz symetryczne obrzęki drobnych stawów rąk i stóp, dokuczliwa, poranna sztywność stawów stany podgorączkowe, osłabienie i uczucie przewlekłego zmęczenia – to najczęstsze z objawów RZS, czyli reumatoidalnego zapalenia stawów. To wyjątkowo bolesna dolegliwość, która na dodatek bardzo skraca życia chorego w związku z licznymi schorzeniami współistniejącymi. Co gorsza, często towarzyszy jej depresja.
Wystarczy jednak, że RZS zostanie szybko zdiagnozowane i rozpocznie się leczenie, by zminimalizować cierpienia osób chorych. Kłopot w tym, że Polska jest od lat jednym z krajów europejskich, w których opóźnienia diagnostyczne związane z tą dolegliwością są najdłuższe.
Szansę na zmianę sytuacji osób chorych daje projekt „Zapobieganie niepełnosprawności poprzez wczesne wykrywanie reumatoidalnego zapalenia stawów w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu”. W ramach tego programu, finansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego, pacjenci mogą skorzystać z bezpłatnych badań i konsultacji reumatologów. Dotyczy to mieszkańców trzech województw: dolnośląskiego, opolskiego i lubuskiego.

Jak to działa
Edukacja (zarówno pacjentów, jak i lekarzy rodzinnych) związana z diagnozowaniem i leczeniem RZS, a potem konkretna pomoc chorym – takie są najważniejsze zadania programu. Prof. Jerzy Świerkot z Kliniki Reumatologii i Chorób Wewnętrznych USK, koordynator merytoryczny projektu mówi, że dzięki programowi lekarze podstawowej opieki zdrowotnej mogą kierować pacjentów do specjalistycznej przychodni reumatologicznej tzw. krótką ścieżką, czyli z pominięciem niekiedy wielomiesięcznych kolejek w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Oczywiście trzeba spełnić kilka niezbędnych warunków: osoba kierowana na badania wcześniej nie mogła być leczona w poradniach reumatologicznych, nie może też cierpieć na osteoporozę i mieć więcej niż 67 lat. Wszystko zaczyna się od wywiadu starannie zebranego przez lekarza rodzinnego.
– Jeśli mamy do czynienia z osobą, która cierpi na bóle stawów (szczególnie rąk i nóg), a jeszcze do tego dołącza się obrzęk, jest przez nas kierowana na podstawowe badania: OB, CRP i morfologię – wyjaśnia Jacek Krajewski, prezes Dolnośląskiego Związku Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców, instytucji, która uczestniczy w programie. – Jeżeli wyniki wskazują na nieprawidłowości, kierujemy chorego do reumatologa w Przychodni Wczesnego Zapalenia Stawów Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Kiedy natomiast wszystko jest w porządku, możemy taką osobę zabezpieczyć na miejscu. To rodzaj badań przesiewowych mających pomóc w jak najszybszym wykryciu choroby zapalnej stawów, m.in. RZS – dodaje.

Im szybsza diagnoza, tym skuteczniejsze leczenie
Idea jest taka, by w ciągu 6 tygodni pacjent został w pełni obsłużony, a więc: trafił na pierwszą wizytę u lekarza rodzinnego, zrobił podstawowe badania, wrócił z ich wynikami do swojego lekarza, a potem (jeśli zachodzi taka potrzeba) trafił do poradni reumatologicznej. Tu ma przejść (i laboratoryjne i obrazowe, czyli np. rtg czy usg) i usłyszeć ostateczną diagnozę, a w efekcie rozpocząć leczenie.
Profesor Świerkot podkreśla, że 6 tygodni to czasami nieosiągalny ideał, bo nie zawsze udaje się zgrać wszystkie terminy. Ale im krótszy czas całej procedury, tym lepiej dla zdrowia badanego człowieka.
– Są zalecenia europejskich i amerykańskich towarzystw reumatologicznych mówiące o tzw. oknie terapeutycznym. Ono jest określane na 12 tygodni, a więc od momentu wystąpienia zapalenia stawów do chwili wdrożenia leczenia czas nie może być dłuższy niż 12 tygodni. Wtedy szansa na uzyskanie remisji choroby (czyli ustąpienia dolegliwości albo przynajmniej jej niskiej aktywności) staje się zdecydowanie większa niż wtedy, gdy rozpoznanie i leczenie zostanie wdrożone później – tłumaczy koordynator merytoryczny projektu. – Jeżeli szybko rozpoznamy i wdrożymy aktywne leczenie, szansa uzyskania remisji wynosi 30-40 procent, a jeśli wszystko jest opóźnione, to mamy 5-6 procent. Różnica jest więc znacząca!
Dzięki ścisłej współpracy lekarzy POZ z Kliniką Reumatologii czas, w którym pacjent uzyskuje pełną diagnozę w ramach publicznej ochrony zdrowia skraca się z wielu miesięcy do zaledwie kilku tygodni.
Profesor podkreśla, że kolejni związane z dostaniem się do poradni reumatologicznej wynikają też z nieodpowiednio wykorzystywanych możliwości publicznej opieki zdrowotnej. – Przecież nie każdy pacjent z chorobą zwyrodnieniową stawów musi się pojawiać u reumatologa. W sytuacji, gdy mamy do czynienia z dolegliwościami przewlekłymi, trwającymi od lat, chorym doskonale może się zaopiekować lekarz rodzinny – nie ma wątpliwości.

Jeszcze kilka miesięcy na badania
Szansę na skorzystanie z dobrodziejstw programu mamy do końca grudnia 2021 roku, choć niewykluczone, że ten czas wydłuży się jeszcze o kilka miesięcy. Już wcześniej zresztą program był przedłużany za sprawą trwającej pandemii.
W jaki sposób można skorzystać z takiej krótkiej ścieżki diagnozowania RZS? Profesor Jerzy Świerkot mówi, że najprościej zapytać o to swojego lekarza rodzinnego. Może się jednak okazać, że ten nie uczestniczy w programie. W takiej sytuacji mamy do dyspozycji drogę awaryjną. – Na stronie Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego jest podany kontakt telefoniczny do pani Lucyny Korman, która udzieli informacji, w jaki sposób zgłosić się na badania – podpowiada pan profesor. Jednak, jak dodaje, w ten sposób może się zgłosić do udziału w projekcie nie więcej niż 20 procent pacjentów. – W sumie u około 25-28 procent pacjentów kierowanych do nas stwierdzamy jakieś stany zapalne. Najczęściej jest to wczesna postać reumatoidalnego zapalenia stawów, ale zdarzają się też inne dolegliwości. W tych badaniach przesiewowych wychwyciliśmy również kilka schorzeń nowotworowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska