Przeznaczono na to 3 miliony złotych. - Nie wymienimy całej nawierzchni na Rynku, tylko pas od miejsca gdzie kończą się ogródki piwne do latarni - mówi Bartłomiej Skrzyński rzecznik miasta Wrocławia ds. osób niepełnosprawnych.
Konkretnie chodzi o kostkę brukową. Pomiędzy kostkami są szczeliny. Kobiety łamią w nich szpilki, niepełnosprawnym bardzo niewygodnie się jeździ.
To już podejście numer trzy do poprawienia komfortu chodzenia w ciągu ostatnich kilku lat. Poprzednie dwie próby zakończyły się klapą. Najpierw było tragikomicznie. Szczeliny pomiędzy kostkami brukowymi zasypano piaskiem. Uznano, że tak będzie najlepiej, bo tak było w średniowieczu, a przecież rynek to miejsce zabytkowe. Skończyło się na tym, ze gdy mocniej zawiał wiatr, to pył był wszędzie.
Później zdecydowano, ze na kawałku Rynku (przy budynku banku BZ WBK) szczeliny zostaną załatane specjalną żywiczną spoiną. Urzędnicy zachwalali ten pomysł, zachwycona była też modelka, która testowała nawierzchnię w wysokich szpilkach. Planowano, że żywica zostanie zastosowana na całym Rynku. Oczywiście, jeśli się sprawdzi na dłuższą metę. - Ale po kilku latach okazało się, że nie jest to materiał idealny. Szpilki się w nim zapadają - mówi Skrzyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
