Ważą się losy radnej Królak

O tym, że złamała prawo, Aneta Królak dowiedziała się w połowie marca. I to od nas.
- Nie wiedziałam, że nie mogę być jednocześnie i ławnikiem i radną - wyznała szczerze. I jeszcze tego samego dnia złożyła w głogowskim sądzie rezygnację z ławnikowania.
Ale sprawa niestety, nabrzmiała, ponieważ zrobiła to o miesiąc za późno.
- Od chwili złożenia ślubowania radnej miała na to trzy miesiące - przyznała po czasie, gdy już się zagłębiła w przepisy. A termin minął pod koniec lutego.

Sprawą zajął się przewodniczący jerzmanowskiej rady Tadeusz Kozakowski. Najpierw dopytał gminnego radcę prawnego, czy faktycznie radna złamała zakaz, a potem wysłał do służb wojewody zapytanie, co należy z tym fantem zrobić.
- Wydział Nadzoru i Kontroli Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego odpowiedział, że to nie wojewoda ma podjąć w tej sprawie decyzję, a rada gminy - mówi szef rady Tadeusz Kozakowski. - Według mnie doszło do kolizji prawa i pani Królak straci swój mandat. Ten temat zostanie przedstawiony radzie na kwietniowej sesji i wówczas zdecydujemy. Nie mam jednak pewności, czy w tym przypadku mandat Anety Królak wygasa automatycznie, czy na podstawie uchwały rady - przyznaje przewodniczący dodając, że pismo z takim pytaniem wysłał do służb wojewody.
Łączenia funkcji radnej z ławnikiem sądowym zabrania "Prawo o ustroju sądów powszechnych", a także ustawa Kodeks wyborczy, która w art. 383 określa przesłanki wygaśnięcia mandatu radnego i postępowanie w tym zakresie: "Art. 383. § 1. Wygaśnięcie mandatu radnego następuje w przypadku: 1) śmierci; 2) utraty prawa wybieralności lub nieposiadania go w dniu wyborów; 3) odmowy złożenia ślubowania; 4) pisemnego zrzeczenia się mandatu; 5) naruszenia ustawowego zakazu łączenia mandatu radnego z wykonywaniem określonych w odrębnych przepisach funkcji lub działalności; 6) wyboru na wójta; 7) niezłożenia w terminach określonych w odrębnych przepisach oświadczenia o swoim stanie majątkowym.
Aneta Królak przyznała, że jest gotowa na poniesienie konsekwencji. Natomiast wójt gminy Jerzmanowa Lesław Golba wierzy, że wszystko skończy się dobrze i radna wcale nie będzie musiała odchodzić z rady.