Waloryzacja emerytur. PiS zapowiada rewolucję. Większość emerytów ma dostać więcej pieniędzy. Czy ZUS wytrzyma nową waloryzację?

Waloryzacja emerytur. Jak wygląda dzisiaj?

Aktualnie o wysokości waloryzacji decydują dwa czynniki:

• inflacja w gospodarstwach emeryckich;
• niemniej niż 20% realnego wzrostu płac – z roku poprzedzającego waloryzację.

W sobotę PiS opublikował swój nowy program wyborczy. Metoda waloryzacji ulega tam sporej zmianie. PiS zapowiada wprowadzenie minimalnej kwoty, o którą świadczenia będą musiały się zwiększać rokrocznie.

Nowa waloryzacja emerytur według PiS-u. Co nas czeka?

PiS zapowiada, że waloryzacja kwotowa zostanie wprowadzona na stałe. Tak wynika z opublikowanego w sobotę programu:

Zmodyfikujemy system waloryzacji najniższych emerytur i rent. Emeryci i renciści o najniższych świadczeniach otrzymają waloryzację kwotową, żeby rosły jak najszybciej najniższe świadczenia. Minimalna coroczna procentowa waloryzacja emerytur i rent nie może być niższa niż 70 zł.

Ponadto PiS zapowiada, że w przyszłym roku najniższe emerytury wzrosną o 100 zł.

Eksperci krytycznie o pomyśle PiS

O nowym pomyśle PiS krytycznie wypowiedział się dr Łukasz Wacławik, specjalista od ubezpieczeń społecznych.

Dr Łukasz Wacławik dla „Gazety Wyborczej”: Na obecnej propozycji PiS nikt nic nie straci, bo osoby bogatsze zachowają stare zasady waloryzacji. Ale zmiany te będą zwiększać rok w rok o kilka miliardów złotych dotacje z budżetu na ZUS. Co przy jednoczesnej wypłacie na stałe 13. i 14. emerytury, obniżeniu wieku emerytalnego i już corocznym „manku” w kasie ZUS na ok. 40-50 mld zł, oznacza w najbliższym czasie załamanie całego systemu wypłaty świadczeń.

ZUS podał, że przeciętne świadczenie emerytalno-rentowe wyniosło w pierwszym półroczu tego roku 2236,84 zł i było o 4,5 proc. wyższe niż rok wcześniej.