Impreza zaplanowana na 20-21 maja to największe wagowe mistrzostwa Europy w historii. We Wrocławiu zobaczymy w akcji 750 zawodników z 26 państw. Warto podkreślić, że na liście startowej brakuje sportowców z Rosji i Białorusi. – Gdyby zawodnicy z tych krajów nie byli wykluczeni, wysłaliby do Wrocławia łącznie ok. 250 wojowników – mówi Sylwester Sypień, jeden z organizatorów mistrzostw. – Z poprzednich mistrzostw Europy, które stały na wysokim poziomie, przedstawiciele naszego klubu wrócili z 14 medalami. Mam nadzieję, że miasto nie obrazi się na nas, jeśli we Wrocławiu poprawimy ten dorobek, co będzie oznaczać powiększenie budżetu na nagrody – dodał z przymrużeniem oka.
– Wrocław jest miastem sportów walki. Świadczy o tym fakt, że kolejny raz nasze miasto jest gospodarzem mistrzostw Europy (poprzednio w 2019 roku – przyp. red). Niedawno wręczaliśmy nagrody dla wrocławskich sportowców za ubiegły rok. W tym zestawieniu królowali przedstawiciele właśnie sportów walki. Miasto mocno stawia na tę dyscyplinę i w najbliższych latach to się nie zmieni – przekonywał Piotr Mazur, dyrektor Biura Sportu i Rekreacji Urzędu Miejskiego Wrocławia.
– Przygotowania do tej imprezy trwają od ponad pół roku. Nie śpię już którąś noc z rzędu, ale cieszy mnie fakt, że na tę chwilę wszystko mamy zapięte na ostatni guzik. Cztery lata temu zorganizowaliśmy fantastyczne mistrzostwa i robimy wszystko, co w naszej mocy, aby najbliższe były niezapomniane – powiedziała Agnieszka Sypień.
Co ciekawe, w turnieju wystąpią… Japończycy. Tamtejsza federacja wysłała do Wrocławia dwóch młodych zawodników, którzy mają już zapewniony awans do tegorocznych mistrzostw świata. Mimo że są to mistrzostwa Europy, to zgodnie ze zwyczajem zaproszeni na nie są także reprezentanci kilku państw spoza Starego Kontynentu, dlatego we Wrocławiu zobaczymy także karateków z Algierii i Iranu.
Jeśli chodzi o Polaków, największe szanse na medal ma syn państwa Sypieniów, Patryk, który celuje w złoto. – To mój drugi występ w mistrzostwach Europy we Wrocławiu. W 2019 roku nie udało mi się awansować do finału. W moich przygotowaniach do najbliższych zawodów wszystko zagrało tak, jak powinno. W listopadzie czekają nas jeszcze mistrzostwa świata, które są rozgrywane raz na cztery lata, więc dla nas to taka „olimpiada”. Plan na niedzielę to wygrać i sprawdzić się w starciu z silnymi rywalami przed mistrzostwami świata – zapowiada Patryk Sypień.
Na odniesienie sukcesu liczy także Aleksander Olszewski, 17-letni podopieczny Sylwestra i Agnieszki Sypieniów we Wrocławskim Klubie Karate Kyokushin. – Dziękuję sensei Agnieszce i sensei Sylwestrowi, że będę miał okazję powalczyć z najlepszymi karatekami w Europie. Czuję, że mam wysoką formę i spodziewam się, że w hali AWF będzie mnie wspierało sporo moich bliskich i znajomych – mówi Olszewski.
Areną zmagań najlepszych karateków w Europie będzie hala AWF przy al. Paderewskiego. Inauguracja mistrzostw w sobotę o godz. 12. Sobota będzie dniem rywalizacji juniorów. Dzień później o medale powalczą seniorzy. Wstęp wolny. Organizatorzy będą prowadzić transmisję online. Szczegóły na profilu Wrocławskiego Klubu Karate AiS Sypień na Facebooku.
Gazeta Wrocławska jest jednym z Patronów Medialnych 36. Wagowych Mistrzostw Europy w Karate Kyokushin.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
