Towarzyszący Wrocławskim Promocjom Dobrych Książek zniknął z Rynku dziś rano. Miejsce zabaw dla najmłodszych miało stać w Rynku jeszcze do 20 czerwca. Jednak okazało się, że na przeszkodzie stanęła... niedzielna msza dziękczynna.
- Plac zabaw przeszkadzał w wejściu do namiotu dla VIP-ów, który ma osłaniać od słońca czy ewentualnej burzy - tłumaczy Jarosław Broda, szef wydziału kultury w magistracie.
- Uprzejmie poprosiliśmy o jego zdemontowanie. Jesteśmy w sytuacji podbramkowej, bo nałożyło się kilka wydarzeń w tym samym czasie i miejscu, nie mieliśmy wyjścia - dodaje Broda.
Adam Wronecki, szef firmy Croquet, która specjalizuje się w placach zabaw i zafundowała dzieciom rozrywkę w Rynku, jest rozczarowany.
- Dostałem informację, że wystarczy zdemontować plac tylko na czas mszy, ale nikt nie pomyślał, że jego ponowny montaż to praca 8 ludzi przez cały dzień - dodaje. Tłumaczy, że w ciągu następnych 10 dni planował atrakcje dla dzieci i rodziców, które będzie musiał przełożyć na następny rok.
Najmłodsi najbliższy plac zabaw mają teraz w parku Staromiejskim.
Na czas mszy (od godz. 13.00) restauratorzy i właściciele klubów w Rynku będą też musieli "wyciszyć" ogródki i nie będą sprzedawać alkoholu. O to również poprosili urzędnicy.
O mszy dziękczynnej za beatyfikację Jana Pawła II czytaj też tutaj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?