Volvo ex30. Premiera nowego elektryka. Kosmiczne rozwiązania, moc i elegancja

Volvo stawia na elektryki. Koncern już jakiś czas temu zapowiedział, że od 2030 r. będzie producentem wyłącznie samochodów napędzanych energią elektryczną.

Co istotne, z rynku znikną również zelektryfikowane odmiany pojazdów czyli hybrydy a także wersje plug-in.

Szwedzki koncern konsekwentnie realizuje ten plan wprowadzając do sprzedaży model ex 30. W autoryzowanym salonie Volvo Car Wrocław-Bielany miała miejsce jego uroczysta premiera.

- To najmniejsze w pełni elektryczny samochód w naszej ofercie - mówi Tomasz Krzak, starszy doradca handlowy w Volvo Car Wrocław-Bielany. - Co ciekawe, został stworzony tak, by zminimalizować ślad węglowy. Podczas jego produkcji wykorzystywane są bowiem materiały odnawialne i pochodzące z recyklingu.

Nowy model koncernu to zgrabny, niewielki SUV. Z przodu rzuca się w oczy brak atrapy chłodnicy, wszak w samochodach elektrycznych nie ma takiego typu chłodzenia.

Nie mogło natomiast zabraknąć dużego znaku firmowego Volvo umieszczonego na przednim pasie. Na uwagę zasługują też reflektory, które kształtem mają nawiązywać do... młota Thora, jednego z głównych bogów nordyckich.

Jeśli chodzi o tył, to jego głównym elementem też są lampy, pionowe, podwójne. Na klapie bagażnika widnieje napis volvo, dobrą robotę robi też spoiler zamontowany nad tylną szybą.

Patrząc zaś na samochód z boku na pierwszy plan wybijają się spore przetłoczenia w dolnych rejonach drzwi oraz wnosząca się linia okien w tylnych drzwiach.

W kabinie króluje skandynawski minimalizm. Próżno szukać klasycznej deski rozdzielczej z zegarami i kontrolkami. Na pierwszy plan wybija się natomiast sporych rozmiarów pionowy ekran o przekątnej 12,3 cala.

To właśnie na nim wyświetlana jest prędkość samochodu i wszystkie kontrolki, za jego pomocą obsługuje się też wszystkie funkcje pojazdu. Pojemność bagażnika wynosi 318 litrów a po złożeniu tylnych siedzeń 900.

Volvo ex 30 wyposażone jest w najnowszą technologię, m.in. w system unikania kolizji, ostrzeżenie o otwarciu drzwi czy Park Pilot Assist. Dzięki temu drugiemu, przy prędkościach do 22 km/h, samochód sam potrafi zlokalizować miejsce parkingowe i samodzielnie zaparkować.

Volvo ex30 występuje w dwóch wersjach napędowych: z jednym i z dwoma silnikami elektrycznymi. Wersji z jednym silnikiem ma moc 272 KM, z dwoma łączna moc układu napędowego wynosi aż 428 KM.

- Maksymalny zasięg 272-konnej wersji z baterią o pojemności 49 kWh to 344 km, a z akumulatorem o pojemności 64 kWh – 476 km - informuje Tomasz Krzak.

Topowy wariant o mocy 428 KM ma zaś na pokładzie baterię o pojemności 64 kWh i po uzupełnieniu w niej energii na 100 proc. zyskuje się zasięg do 450 km.

W zależności od wersji przyspieszenie od 0 do 100 km/h wynosi 5,7 s, 5,3 s lub 3,6 s. Ta ostatnia wartość robi spore wrażenie. I dotyczy wersji AWD, której dwa silniki generują 428 KM (543 Nm).

Prędkość maksymalna samochodu, tak jak w każdym volvo, ograniczona jest do 180 km/h.

Ceny startują od 169 900 zł za 272-konną odmianę z mniejszym akumulatorem. Taka sama wersja silnikowa, ale z pojemniejszą baterią to wydatek od 194 900 zł, natomiast za topową odmianę zapłacimy minimum 229 900 zł.

Co ważne, samochód można mieć w jeszcze lepszej ofercie niż 169 900 zł brutto dzięki dofinansowaniu „Mój Elektryk”.

- Zapraszamy wszystkich do zapisywania się w naszym salonie na jazdy próbne i testowe - kończy Tomasz Krzak.