Do tego sporym problemem, głównie dla petentów, jest to że sam urząd (i jednostki mu podległe) ma kilka siedzib we Wrocławiu. - Chodzi o to, aby były w jednym miejscu - mówi nam Jerzy Michalak. - To pozwoli na sprawniejszą pracę, a do tego da spore oszczędności. Za same biura przy ul. Ostrowskiego rocznie płacimy 4 miliony złotych - argumentuje.
Nie ma szans, aby wszystko pomieściło się w głównym budynku urzędu przy ulicy Mazowieckiej. Zwłaszcza, że budynek nie należy w całości do UMWD - część pomieszczeń to własność banku.
Zarząd województwa wpadł na pomysł, aby kupić nowy gmach. Wybrano już nawet który. To budynek spółki Fortum, niedaleko obecnego gmachu UMWD. - Koszt to jakieś 20 milionów. Rozmowy trwają - mówi nam Michalak. - Jednak szacujemy, że pracowalibyśmy w nim nie więcej, niż pięć lat. Bo od momentu przeprowadzki, rozpoczęlibyśmy budowę własnego obiektu - zdradza.
Już wytypowano miejsce. Dokładnie na przeciwko gmachu przy ul. Mazowieckiej. Tam teraz jest parking. Działka należy do urzędu. Lokalizacja jest nieco kłopotliwa, bo przebiega pod nią rura ciepłownicza. Dlatego też budowa się wydłuży. A już po wybudowaniu obiektu, urząd sprzeda budynek Fortum, dzięki czemu nie będzie trzeba wydawać kilkudziesięciu milionów na inwestycję.
W najbliższy wtorek na zarządzie województwa zapadnie decyzja, czy pomysł zostanie zaakceptowany. Z naszych informacji wynika, że marszałek Cezary Przybylski podziela opinię Michalaka. Jeśli zarząd zdecyduje się na inwestycję, to wtedy przeprowadzka do Fortum najpewniej zacznie się w ciągu kilku miesięcy. A budowa nowego gmachu - na wiosnę przyszłego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?