Ponad tysiąc krzewów konopi indyjskiej przejęła policja z plantacji prowadzonej przez Ukraińca. Hodował on rośliny w dwóch różnych lokalizacjach na terenie gminy Długołęka. Funkcjonariusze obserwowali jedną z podejrzanych nieruchomości, a gdy ktoś podjechał na miejsce, został wylegitymowany. Osobową skodą kierował obywatel Ukrainy. Policja w jego towarzystwie weszła na teren posesji.
- Policjanci bardzo szybko odkryli dwa tunele ogrodnicze, namiot w garażu i kolejne namioty w kotłowni, w których znajdowały się krzewy konopi. Rośliny w różnych stadiach wzrostu zasadzone były w donicach. Uprawa była przygotowana profesjonalnie, bo tunele i namioty wyposażone były w wentylację, specjalistyczne lampy i systemy nawadniania. Policjanci przeszukali dokładnie cały teren i zabezpieczyli gotowy już susz roślinny, dokumenty, gotówkę, telefon i komputer - mówi st. sierż. Dariusz Rajski, KMP we Wrocławiu.
Następnie policja sprawdziła też drugi adres powiązany z tą sprawą. Tam znaleziono kolejne namioty z aparaturą i krzewy konopi. Niektóre z nich stały w pomieszczeniu gospodarczym, a inne zlokalizowane były na poddaszu.
- Łącznie na pierwszej posesji policjanci ujawnili 483 krzewy oraz 556 krzewów pod drugim adresem - dodaje st. sierż. Rajski.
Zatrzymany Ukrainiec usłyszał już zarzut uprawy znacznej liczby krzewów konopi (innych, niż włókniste) i wytwarzania marihuany. Grozi mu za to do 8 lat więzienia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?