Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turniej Czterech Skoczni. Thomas Diethart wyskoczył z wielką formą. I wygrał! Stoch siódmy

Wojciech Koerber
Thomas Diethart sensacyjnym triumfatorem 62. Turnieju Czterech Skoczni. A za nim stare wygi: Morgenstern i Ammann. Stoch siódmy.

Jeszcze kilka tygodni temu niespełna 22-letniego Thomasa Dietharta znały tylko najwierniejsze fanki skoków z okolic Hinzenbach. To właśnie tamtejszy klub, UVB, reprezentuje Austriak, który z wielką formą wyskoczył w idealnym momencie - na 62. Turniej Czterech Skoczni. I dziś Dietharta znają już wszyscy.

Do niedawna po stronie sukcesów skoczka było niemal pusto. Pięć miejsc na pudle Pucharu Kontynentalnego oraz srebrny medal Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy w Szczyrku (2009, drużynowo) to w zasadzie wszystko, co można było wpisać do CV. No, pewnie jeszcze nieoficjalne mistrzostwo świata dzieci w skokach na igelicie (Ga-Pa 2004). W zawodach PŚ debiutował trzy lata temu na Turnieju Czterech Skoczni. W Innsbrucku był 28., w Bischofshofen 40. Tej zimy zmieniło się jednak wiele. Zwyżkującą formę Dietharta zauważono przed konkursami PŚ w Engelbergu. Choć zajął tam świetne 4. i 6. miejsce, to jednak polscy kibice nie zwracali na to uwagi. Zachwycali się zwycięstwami Jana Ziobry i Kamila Stocha. Austriak nabrał jednak odpowiednich szlifów, oswoił się z atmosferą wielkich zawodów i na przełomie roku nie pomylił się ani razu. Pewnie szybował, pewnie lądował i pewnie wygrał klasyfikację generalną TCS.

W Oberstdorfie Diethart stanął na najniższym stopniu podium ex aequo z Peterem Prevcem. W Ga-Pa zwyciężył, w Innsbrucku wywalczył piątą lokatę (loteryjny konkurs przerwano po pierwszej serii), a wczoraj w Bischofshofen ponownie był najlepszy.
Diethart ma w domu mnóstwo różowych pluszowych świnek i właśnie jedną z nich wciąż machał pod skocznią ojciec zawodnika, regularnie pokazywany w TV. Taka słabość młodego człowieka - te świnki. Drugie miejsce w turnieju zajął Thomas Morgenstern, do którego cztery skocznie należały w sezonie 2010/11. Zatem Austria znów rośnie w siłę. To kraj, który dostał po głowie w czasie ostatnich letnich igrzysk. Jego reprezentanci nie przywieźli z Londynu ani jednego medalu! Specjalnością austriackiego zakładu są jednak igrzyska zimowe. W Soczi krążków będzie z pewnością wiele.

Wygląda na to, że legendarnej niemiecko-austriackiej imprezy nie wygra już nigdy Simon Ammann. Szwajcar wyraźnie chciał uzupełnić kolekcję, lecz skończył TCS na najniższym stopniu podium (ledwie 1,9 pkt za Morgim), jak w 2007 roku. Dwukrotnie był też turniejową dwójką - w 2009 za Wolfgangiem Loitzlem i w 2011 za wspomnianym Morgensternem.
Biało-czerwoni? Balon dmuchał się sam, dmuchali weń nie tylko dziennikarze, ale i skoczkowie. Swoimi zwycięstwami (Krzysztof Biegun, Stoch, Ziobro). Skoki narciarskie to jednak dyscyplina, w której wszystko zmienia się niezwykle dynamicznie. Błysk można z dnia na dzień wypracować (Diethart), ale i stracić. Patrz Stoch, który skacze obecnie baaardzo rzetelnie, lecz... bez błysku właśnie. Wciąż jest liderem PŚ, lecz TCS kończy jako siódmy. A pamiętacie, kto dwa tygodnie temu uchodził za głównego faworyta imprezy? Stoch.

No i trudno nie odnotować fenomenalnej formy Noriakiego Kasai, piątego na mecie TCS. W PŚ debiutował jako 16-latek, w grudniu 1988 r. (Sapporo). W Soczi zaliczy swoje siódme igrzyska i być może drugi olimpijski medal (ma drużynowe srebro z Lillehammer 1994). A w czerwcu skończy 42 lata.

62. Turniej Czterech Skoczni

Innsbruck (sobota): 1. Anssi Koivuranta (Finlandia) 127,5 (132,5 m), 2. Simon Ammann (Szwajcaria) 126,3 (133,5), 3. Kamil Stoch (Polska) 126,2 (126,5), 4. Gregor Schlierenzauer (Austria) 125,4 (131,5), 5. Thomas Diethart (Austria) 122,7 (126,5), 6. Peter Prevc (Słowenia) 122,1 (128,0), 7. Noriaki Kasai (Japonia) 121,3 (126,0), 8. Thomas Morgenstern (Austria) 118,8 (119,5), ...20. Klemens Murańka 110,4 (125,5), 24. Jan Ziobro 107,2 (120,5), 27. Maciej Kot 102,0 (114,5).

Bischofshofen (poniedziałek): 1. Diethart 296,5 (138,5/140,0), 2. Prevc 294,8 (139,5/138,5), 3. Morgenstern 293,6 (137,0/142,0), 4. Ammann 285,7 (137,5/137,0), 5. Kasai 281,0 (133,5/137,5), 6. Anders Bardal (Norwegia) 278,4 (133,5/134,5), 7. Anders Fannemel (Norwegia) 276,1 (132,0/135,5), 8. Stoch 275,1 (134,0/133,5), 21. Piotr Żyła 252,9 (130,0/128,0), 23. Kot 251,4 (129,0/127,5), 24. Ziobro 250,0 (128,5/128,0).

Klasyfikacja końcowa: 1. Diethart 1 012,6 pkt, 2. Morgenstern 994,3, 3. Ammann 992,4, 4. Prevc 971,3, 5. Kasai 962,1, 6. Bardal 950,6, 7. Stoch 938,2, 8. Gregor Schlierenzauer (Austria) 932,0, 21. Murańka 752,2, 22. Ziobro 742,1, 34. Żyła 510,2, 35. Biegun 489,0, 55. Kubacki 206,7.

Klasyfikacja generalna PŚ (po 12 z 27 zawodów): 1. Stoch 558 pkt, 2. Ammann 534, 3. Schlierenzauer 476, 4. Bardal 469, 5. Morgenstern 438, 6. Diethart 395, 7. Kasai 386, 8. Wellinger 348, 9. Freund 335, 10. Prevc 327, ...13. Ziobro 217, 14. Żyła 217, 17. Kot 193, 26. Biegun 117, 29. Murańka 93, 41. Kubacki 52.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska