- Jechałem Wiśniową przez Hallera do skrzyżowania z Al. Pracy. Na tym odcinku tłumy widziałem na dwóch przystankach na Wiśniowej (przystanek między wieżą ciśnień a Powstańców) oraz na wysokości Ojca Bejzyma - mówi nam Paweł Wrabec.
Na zdjęciu, które nam udostępnił, widać grupkę ludzi (sporą, choć nie liczącą aż 100 osób) na przystanku autobusowym na ul. Hallera wysokości ul. Ojca Beyzyma.
„Odległość pomiędzy Pasażerami na przystankach jest zależna od nich samych a nie MPK” – napisał w odpowiedzi na facebookowy wpis Pawła Wrabca prezes Balawejder.
Fakt faktem, że obowiązujące od kilku dni przepisy nakazują by na ulicy trzymać od siebie odstęp co najmniej 2 metrów. Nie wolno korzystać z parków, skwerów czy plaż. Wprowadzono limit klientów, jakich jednorazowo można obsłużyć w sklepie.
Wszystko po to, by jak najbardziej ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Na konferencji prasowej przed kilkoma dniami minister zdrowia Łukasz Szumowski przekonywał, że jeśli nie ograniczymy kontaktów między sobą nawet o 80 procent, ciężko będzie wygrać walkę z wirusem. Dlatego za łamanie zakazów grożą grzywny.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?