Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tenis: Łukasz Kubot walczy z rywalem i opadami deszczu

Paweł Pluta
Deszcz to niemal tradycja turnieju rozgrywanego na kortach Wimbledonu. Nie inaczej było w piątek, kiedy najlepszy polski tenisista walczył o awans do 1/8 finału tego najbardziej prestiżowego turnieju na świecie.

W piątek na korcie numer trzy - czwartym co do wielkości na wimbledońskim turnieju - Łukasz Kubot walczył z rozstawionym z numerem dziewiątym Francuzem Gaelem Monfilsem. Polak wygrał pierwszego seta 6:3, drugiego przegrał 3:6, a w trzecim przy stanie 3:3 mecz został przerwany - właśnie z powodu opadów deszczu. Po kilkudziesięciu minutach oczekiwania na poprawę pogody spotkanie zostało przełożone na sobotę. Jeśli tenisista z Lubina zdoła pokonać ósmą rakietę świata, zarobi 68 750 funtów. Jeśli przegra, będzie musiał zadowolić się kwotą 34 375 funtów.

Wciąż nie milkną echa porażki Agnieszki Radwańskiej w drugiej rundzie turnieju pań, która w decydującym secie prowadziła z Czeszką Petrą Cetkovską 4:1, a przegrała ostatecznie 6:3, 6:7 (5-7), 4:6.
- Ja już po meczu wyładowałam się w garażu. Tak może powiem w skrócie. Już to ze mnie zeszło. Zresztą po tym, jak poszłam do szatni przy 4:5 w trzecim secie, to już był praktycznie był koniec meczu dla mnie - stwierdziła po porażce Radwańska, która przed spotkaniem z dziennikarzami w centrum prasowym udała się na chwilę do domu wynajętego w pobliżu kortów.

- Nie chcę gdybać i zastanawiać się, co by było, gdyby deszcz wtedy nie spadł. Choć przegrałam dwie pierwsze piłki i gema, to przecież zaraz po tym ją przełamałam na 6:5, no i znów przegrałam podanie. W tie-breaku przecież też prowadziłam 2-0 i 5-4, może nie wysoko, ale jednak nie byłam w tyle. Ona grała po prostu solidnie, odważnie i trochę ryzykownie, a ja chyba nie zrobiłam nic, żeby zamknąć mecz - dodała Radwańska.

- Nie da się ukryć, że ta porażka mnie zabolała, bo ani mecz nie był na jakimś wielkim poziomie, ani nie jest to szczególnie dobra zawodniczka, choć może ona miała jakiś superdzień. Nie powinnam przegrać tego meczu i tyle. Nie ma tu nic do rzeczy nieobecność taty - powiedziała Polka, której w Londynie towarzyszył (w zastępstwie ojca i trenera Roberta Radwańskiego) kapitan reprezentacji Polski w rozgrywkach Fed Cup Tomasz Wiktorowski.

Wimbledon - ciekawsze wyniki
3. runda mężczyzn: Richard Gasquet (Francja,17) - Simone Bolelli (Włochy) 6:3, 6:2, 6:4; Feliciano Lopez (Hiszpania) - Andy Roddick (USA, 8) 7:6 (7-2), 7:6 (7-2), 6:4; Łukasz Kubot (Polska) - Gael Monfils (Francja, 9) 6:3, 3:6, 3:3 - mecz przerwany; 2. runda mężczyzn: Bernard Tomic (Australia) - Igor Andrejew (Rosja) 4:6, 5:7, 6:3, 6:4, 6:1Juergen Melzer (Austria, 11) - Dmitrij Tursunow (Rosja) 6:3, 2:6, 7:6 (7-5), 7:6 (7-1) David Ferrer (Hiszpania, 7) - Ryan Harrison (USA) 6:7 (6-8), 6:1, 4:6, 6:3, 6:2;2. runda kobiet: Maria Szarapowa (Rosja, 5) - Laura Robson (W. Brytania) 7:6 (7-4), 6:3; Peng Shuai (Chiny, 20) - Elena Baltacha (W. Brytania) 4:6, 6:2, 7:5; Marion Bartoli (Francja, 9) - Lourdes Dominguez Lino (Hiszpania) 4:6, 7:5, 6:2; Caroline Wozniacki (Dania, 1) - Virginie Razzano (Francja) 6:1, 6:3; 3. runda kobiet: Venus Williams (USA, 23) - Maria Jose Martinez Sanchez (Hiszpania) 6:0, 6:2; Cwetana Pironkowa (Bułgaria, 32) - Wiera Zwonariewa (Rosja, 2) 6:2, 6:3; Petra Kvitova (Czechy, 8) - Roberta Vinci (Włochy, 29) 6:3, 6:3; Ksenia Perwak (Rosja) - Andrea Petkovic (Niemcy, 11) 6:4, 7:6 (7-2); Yanina Wickmayer (Belgia,19) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 12) 4:6, 6:3, 6:4; Nadia Petrowa (Rosja) - Kateryna Bondarenko (Ukraina) 6:3, 6:2; Wiktoria Azarenka (Białoruś, 4) - Daniela Hantuchova (Słowacja, 25) 6:3, 3:6, 6:2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska