Te psy, które idealnie sprawdzą się w mieście. 10 najpopularniejszych ras psów wybieranych przez mieszczuchów

Miejska dżungla dla psa może być sporym wyzwaniem. Pojawia się tu mnóstwo nowych zapachów i dźwięków, na które czworonogi reagują bardziej niż ludzie z uwagi na wyjątkowo dobry słuch. Do tego dochodzą samochody, tramwaje oraz te wszystkie bodźce, wywierające ogromny wpływ na szczeniaka. Wiele z nich będzie potrzebowało od swojego właściciela cierpliwości i zwracania uwagi na sygnały. Ich lekceważenie może wpłynąć na postawę psa w przyszłości i wzmocnić jego zachowania agresywne lub lękowe.

Każdy pies, bez względu na rasę i wrodzone predyspozycje, musi nauczyć się życia w mieście, które wymaga od niego bezpieczne komunikowanie się z ludźmi, innymi psami i niereagowanie na bodźce. Tych mamy, mieszkając we Wrocławiu lub poza metropolią całe mnóstwo. Pies musi czuć się komfortowo, szczególnie jeśli to szczeniak lub dorosłe zwierzę zabrane ze schroniska, które całe życie spędziło w boksie. Początkowe spacery nie powinny być zbyt długie. Nie wybierajmy też najbardziej ruchliwych ulic wśród tłumu ludzi, a raczej ciche zakamarki, co pozwoli psu zwąchać okolicę i stanąć na własnych łapach. Będzie jeszcze wiele okazji w przyszłości, żeby wybrać się na spacer do rynku lub nad Odrę. Każde właściwe zachowanie psa - załatwienie jego potrzeb fizjologicznych na zewnątrz, bezpieczne mijanie ludzi, nieagresywny stosunek do innych zwierząt powinniśmy nagradzać smaczkami. To pomoże czworonogowi wzmacniać pozytywną reakcję na bodźce.

Dopiero, gdy pies nie będzie stresował się spacerami i kontaktem z innymi zwierzętami, możemy zacząć wyprowadzać go na spacery wgłąb miasta. Przed eskapadą warto wypróbować miejskie wybiegi, gdzie psy mogą luźno biegać pod opieką swoich właścicieli. To też świetna okazja na kontakt naszego pupila z drugim człowiekiem, któremu chętniej będzie dawał się głaskać niż przypadkowemu przechodniowi.

Podobnie jak spacery, tak i zostawianie psa samego w domu powinno odbywać się stopniowo. Wrzucanie go na głęboką wodę, może odbić się czkawką i być dla niego niezwykle stresujące. Przyzwyczajajmy go do tego procesu stopniowo. Zacznijmy od tego, żeby pies miał blisko siebie ulubione zabawki oraz przysmaki. Jeśli jego otoczenie wyda mu się ciekawe, nie będzie miał ochoty niszczyć innych rzeczy. Na początku wyjście powinno zajmować nie dłużej niż kilka minut. Czynność warto powtarzać cyklicznie przez pewien czas i sprawdzać w którym momencie pies czuje się komfortowo. Z czasem możemy zwiększać odległości czasu, a finalnie zostawiać go, np. na osiem godzin, które spędzamy w pracy. Musimy jednak mieć pewność, że nasz pies nie stresuje się tym, że nas nie ma. Nie warto przedłużać momentu pożegnania oraz nadmiernie nie cieszyć się w jego obecności z powrotu. Dla psa nasze zniknięcia powinny stać się normalną sprawą.

Które psy lepiej niż inne znoszą samotność i nie potrzebują dużo ruchu, żeby czuć się szczęśliwe? Te 10 ras ich właściciele najczęściej wybierają do miasta, a same czworonogi doskonale się w nich odnajdują. Sprawdźcie.

Zobacz także: