Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajne nagrody Jacka Sutryka. Komu i ile zapłacił? Sąd nakazał to ujawnić

m
Pawel Relikowski / Polska Press
Którym swoim urzędnikom prezydent Wrocławia przyznał nagrody, za co i w jakiej wysokości? Ta pilnie strzeżona dotąd przez urzędników informacja ma zostać ujawniona. To wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. Prezydent przegrał przed nim ze stowarzyszeniem Watchdog, które od listopada domagało się od Sutryka informacji o wypłacanych przez niego nagrodach.

Stowarzyszenie poprosiło wrocławski urząd o listę urzędników, których nagrodził prezydent oraz uzasadnienie czym dana osoba na nagrodę zasłużyła i jaka była jej wysokość. W odpowiedzi społecznicy usłyszeli, że nie jest to informacja publiczna. Urzędnicy odpowiedzi odmówili. Przesłali tylko lakoniczną informację z wykazem średnich kwot nagród wypłaconych w 2018 r. z podziałem na poszczególne komórki organizacyjne urzędu.

Stowarzyszenie skierowało sprawę do sądu. Zarzuciło prezydentowi Jackowi Sutrykowi złamanie prawa. Sąd uznał, że Sutryk nie ma racji. Powinien ujawnić listę nagrodzonych przez siebie pracowników.
Sąd tłumaczył w uzasadnieniu wyroku, że ograniczając się do podania jedynie uśrednionej kwoty nagród wypłaconych w 2018 roku w poszczególnych komórkach organizacyjnych urzędu, magistrat nie odpowiedział kompleksowo na pytania stowarzyszenia. A powinien.

- Bezsprzecznie w kontrolowanej sprawie wniosek został skierowany do podmiotu wykonującego zadania publiczne, a żądana informacja generalnie stanowi informację publiczną, gdyż dotyczy zasad funkcjonowania organu władzy publicznej - tłumaczy sąd. Chodzi bowiem o publiczne pieniądze wydawane na wynagrodzenia pracowników.

- Nie ulega wątpliwości, iż wprawdzie podmiot zobowiązany może ograniczyć lub odmówić udostępnienia informacji publicznej ze względu na prywatność osoby fizycznej, jednakże ograniczenie to nie dotyczy informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji(...) A za osobę pełniącą funkcję publiczną należy uznać każdego, kto pełni funkcję w organach władzy publicznej lub też w strukturach osób prawnych i jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, jeżeli tylko funkcja ta ma związek z dysponowaniem majątkiem państwowym lub samorządowym albo zarządzaniem sprawami związanymi z wykonywaniem swych zadań przez władze publiczne - precyzują sędziowie.

- Informacje dotyczące kwot wynagrodzeń, jak i składników tych wynagrodzeń pracowników urzędów państwowych lub samorządowych, jako że finansowane są ze środków publicznych za wykonywanie funkcji publicznych, tym samym stanowią informację publiczną niezależnie od tego, czy są to stałe elementy wynagrodzenia, czy fakultatywne lub uznaniowe, jak nagrody - dodaje sąd.

Zapytaliśmy naszych czytelników na Facebooku, czego we Wrocławiu jest za dużo, co im przeszkadza, co powinno się zmienić. Zobacz co odpowiedzieli. Dołącz do dyskusji, kliknij na ostatni slajd i wyraź swoje zdanie. Zobacz na kolejnych slajdach czego we Wrocławiu jest za dużo - posługuj się myszką, klawiszami strzałek na klawiaturze lub gestami

Tego we Wrocławiu jest za dużo! Wrocławianie się skarżą

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska