Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital z Borowskiej przejmie słynną na świecie placówkę z Trzebnicy

Agata Grzelińska
Szpital z Trzebnicy jest słynnym na całym świecie ośrodkiem zajmującym się chirurgii ręki
Szpital z Trzebnicy jest słynnym na całym świecie ośrodkiem zajmującym się chirurgii ręki brak
Uniwersytecki Szpital Kliniczny z Wrocławia może przejąć zadłużony szpital z Trzebnicy. Rektor Uniwersytetu Medycznego i starosta trzebnicki podpisali w czwartek w tej sprawie list intencyjny.

Jest pomysł na ratunek słynnego na całym świecie z chirurgii ręki, ale zadłużonego na 30 mln zł Szpitala im. św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy. Ma być połączony z Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym z ul. Borowskiej we Wrocławiu.

Dziś list intencyjny w tej sprawie podpisali prof. Marek Ziętek, rektor Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu oraz Waldemar Wysocki, starosta powiatu trzebnickiego.

- Do podjęcia decyzji o połączeniu z Uniwersyteckim szpitalem Klinicznym skłoniła mnie bardzo trudna sytuacja finansowa szpitala trzebnickiego - nie ukrywa starosta.

Ostateczna decyzja o połączeniu obu placówek zapadnie jeszcze w tym roku. Na razie rozpoczynają się prace nad prawnymi aspektami konsolidacji i nad scenariuszami połączenia. Obie strony muszą ustalić m.in. kto spłaci dług Szpitala im. św. Jadwigi Śląskiej. Jak mówi Piotr Pobrotyn, dyrektor USK, jest to przedmiot negocjacji, najprawdopodobniej dług będzie podzielony.

Niewykluczone, że część spłaci miasto Trzebnica. Burmistrz Marek Długozima, popiera plan łączenia, cieszy go, że zadłużona placówka nie zostanie sprywatyzowana, ale skonsolidowana z inną, publiczną. Przy okazji podpisania listu zadeklarował pomoc. - Szpital trzebnicki potrzebuje zmian, a z długiem sobie poradzimy. Miasto jest w stanie wesprzeć go finansowo - powiedział burmistrz.

Na poprawę finansów ma wpłynąć m.in. lepsze wykorzystanie kontraktu z NFZ. - Nie będziemy niepotrzebnie konkurować o pieniądze na te same usługi - mówi Piotr Pobrotyn.

Zarówno dyrektor szpitala przy Borowskiej, w którym pracuje 2800 osób, jak i dyrektor trzebnickiego szpitala, który zatrudnia ponad 500 osób, zapewniają, że konsolidacja nie wiąże się z redukcją zatrudnienia.
- Chcemy wykorzystać oba zespoły. Będą wewnętrzne przesunięcia. Jeśli gdzieś pracowników będzie za dużo, zostaną skierowani w miejsca, gdzie ich potencjał będzie wykorzystany - tłumaczy Piotr Pobrotyn.

Piotr Dytko, dyrektor szpitala w Trzebnicy podkreśla, że w połączeniu chodzi przede wszystkim o naprawę finansów. - I dla pacjentów i dla pracowników będzie to zmiana na lepsze - przekonuje.

Oba szpitale od dawna współpracują. Pacjenci po transplantacji ręki są leczeni na Borowskiej, gdzie już wkrótce też będą wykonywane takie operacje. Z kolei lekarze z Trzebnicy kierują swoich pacjentów na badania na Borowską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska