Na suszę i małą ilość grzybów narzeka m.in. wytrawny grzybiarz Jerzy Samorek, mieszkaniec Leśnej. - W poniedziałek wybrałem się do lasu i znalazłem tylko jednego borowika. W czwartek znów byłem i nic nie znalazłem. A o tej porze roku w okolicach Węglińca powinien być już spory wysyp kurek, podgrzybków, borowików szlachetnych i koziej brody. Tymczasem nie widać nawet muchomora... - mówi Jerzy Samorek.
Jest to również problem dla organizatorów dorocznego Święta Grzybów w Węglińcu oraz Mistrzostw Europy w Zbieraniu Grzybów, na które licznie zjeżdżali grzybiarze z całego kraju.
- Zawsze przed mistrzostwami miałam zapisanych już około 30 osób. Teraz nie mam jeszcze nikogo - informowała w piątek Izabela Uśpieńska-Domagała, organizatorka. - Liczę jednak na to, że grzybiarze zgłoszą się jeszcze przed samym startem. W tym roku grzybów faktycznie jest jak na lekarstwo, jednak miejsce na ich zbieranie wyznacza Nadleśnictwo Węgliniec. Leśnicy dobrze znają ten teren i jestem pewna, że znajdą miejsce, gdzie grzybów będzie sporo. Na pewno nie zrezygnujemy z organizacji mistrzostw - dodaje Domagała.
Niestety, Wiesław Piechota z Nadleśnictwa Węgliniec rozwiewa te nadzieje.
- To wyjątkowy rok. Tak mało grzybów jeszcze chyba nigdy nie było. Szukamy dobrego miejsca dla uczestników mistrzostw, jednak jeśli przyniosą kilkanaście okazów, to będzie dobrze - ostrzega Piechota.
Święto Grzybów rozpoczęło się w sobotę, a mistrzostwa zaplanowano na dziś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?