Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suche jak pieprz lasy drżą przed ogniem

Jarosław Garbacz
Od początku lipca w dolnośląskich lasach wybuchło już 80 pożarów, które łącznie objęły 18 hektarów. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia pożarów było 16. W porównaniu z poprzednim rokiem, kiedy w lipcu tylko trzykrotnie gaszono płomienie, liczba robi wrażenie nawet na strażakach.

- Zagrożenie jest olbrzymie. Wilgotność ściółki niemal wszędzie spadła do pięciu procent - mówi rzecznik wojewódzkiej straży pożarnej, Krzysztof Gielsa.

To oznacza, że poszycie jest suche jak pieprz i wystarczy moment nieostrożności, by wzbudzić pożar. - Zachowajmy szczególną ostrożność. Absolutnie unikajmy palenia papierosów, rozpalania ognisk i grilla w lasach, ale również w ich pobliżu - apeluje Tadeusz Włodarczyk z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu.

Od początku miesiąca dyrekcja wprowadza więc zakazy wstępu do lasów. W tej chwili obowiązują one w 13 nadleśnictwach na północy naszego województwa. Nie wolno wchodzić do lasów m.in. w pobliżu Chocianowa, Bolesławca, Głogowa, Legnicy, Lubina, Pieńska, Przemkowa, Świętoszowa, Wołowa, Złotoryi oraz Żmigrodu.

Wkrótce kolejnym zagrożeniem będą rozpoczynające się zbiory zbóż. - W poprzednich latach od rozgrzanych maszyn wybuchało wiele pożarów, które później przeniosły się do lasów - mówi Tadeusz Włodarczyk.

Niestety, zapowiadane burze i przelotne deszcze szybko nie poprawią sytuacji. - Tylko kilkudniowe opady coś zmienią. Przy 35-stopniowych upałach wyschnięta gleba od razu wchłania wilgoć lub deszcz sam paruje - tłumaczy Wojciech Krasowski, synoptyk z biura prognoz Aura.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska